oczywiscie, jakto Jarmush- podobalo mi sie, ale bez rewelacji. osobiscie wole inne jego filmy, szczegolnie "poza prawem", ale ten nie zostaje bynajmniej daleko w tyle. poza wszystim to warto wspomniec, ze w jego filmach ameryka nie jest taka ladna
w tym jednym z niewielu wypadkow piesn elvisa byla doskonalym motywem. przenikajace sie historie, plaszczyzny...to jest to, co u jarmuscha lubie najbardziej :) polecam, film o dosc specyficznym klimacie.mnie wprowadzil w dosc dziwny, choc raczej pozytywny stan.
Przezabawna i znakomita rola Steve'a Buscemi. Każdy kto lubi go z filmów Tarantino powinien zobaczyć Mystery Train. Poza tym ten film to taki zwykły Jarmusch : zabawny, czasami groteskowy, fantastyczny. I chociaż nie lubię Króla to jego duch bardzo mi się podobał.
Pociąg jest tu doskonałą metaforą. Nie jest ważne gdzie byliśmy, ani nawet dokąd zmierzamy. Ważne by zawsze znajdować właściwą drogę przez życie.
plakaty. Są stylowe, dosyć oryginalne... po prostu świetne...
Do rzeczy...
Grunt to scenariusz. Doskonale o tym wie sam Jarmusch, przykładem znajomości tej wiedzy może być właśnie ten film. Całość opiera się na dialogach oraz sytuacji do jakiej doszło za sprawą fabuły. Klimat jest wyczuwalny, całość przyprawiona...
Przeciętniak. Skojarzył mi się z altmanowskim "Na skróty" (w obu filmach mowa o różnorodności ludzkich postaw). Jarmusch ukazuje, jak pokrętna może być ścieżka ludzkiej egzystencji.
Trzy historie, które łączy muzyka Elvisa Presleya oraz hotel. W każdej opowieści bohaterowie włączają radio w tej samej chwili, kiedy...
-niezwykły klimat który narasta wraz z ciągiem filmu;
-kiedy acet trzyma broń to tak jak ty byś ją trzymał;
-"TE" chwyty które mówią: "to jest super film"
Jestem fanką Jarmuschowskich obrazów, ale ten szczerze mnie trochę znudził. To chyba
najgorszy jego film jaki widziałam. Tzn, nie mówię, że zły - odniosłam wrażenie, że był to
zlepek pomysłów niewykorzystanych, czy coś takiego. bez szału, Jimmy.
To zwykły, banalny, dość ładny zresztą, film obyczajowy z elementami komediowymi. Ale na zasadzie takiej, że śmiejemy się z tego jak żałośni są bohaterowie czy niektóre ich zachowania.
Trochę niepokojące jest to jak pozytywnie przedstawiana jest trójka z ostatniej historii.
...dobra scenka jak szukają światła w pokoju hotelowym ;-) Ogólnie, film jak to film...Gdy komuś sie naprawdę nudzi, może "go" sobie zapodać...