przykro mi ale w opisie filmu zostala zamieszczona pewna niescislosc - ani brat ani krewniak - tych dwoch panow nic nie laczylo. no ale moze sie zdazyc najlepszym. piekny, piekny, piekny... no i piekny po raz 4. za kreacje Johna Malkovicha- ten facet w kazdej roli jest taki "metafizyczny"