Aktor w pierwowzorze nazywał się Leslie Nielsen, a tutaj główną rolę gra Liam Neeson.
Brzmi i wygląda podobnie. To nie może być przypadek.
Ale kaszana , chyba więcej zapłacili trolom za pisanie pochlebnych ahów i ohów ..przez cały film nawet nie udało mi się raz zaśmiać , nawet chciałem ale nie było takiej sceny ,żartu , nic
Ale kaszana
do oryginalnych filmów. Leslie Nielsen był jedyny w swoim rodzaju. Po drugie żarty były śmieszne. Te żarty są po prostu żałosne. Priscilla Presley to była prawdziwa seksbomba. Lubię Pamelę chyba bardziej z sentymentu, choć w tym filmie wyglądała bardzo dobrze. Jednak nie na tyle dobrze, żeby robić za symbol seksu....
Każdy liczył chyba na ciut więcej. Ciekawe czy którykolwiek z obecnych aktorów dałby radę choć odrobinę zbliżyć do geniuszu Nielsena. Muzyka to jedyny wyraźny mianownik pomiędzy nową i starymi częściami. Śmieszny ale raczej z takim niemym śmiechem.
Ani to nie śmieszne ani fajne. Głupie to jak but, fabuła też . Typowy amerykański głupi nie śmieszny humor.. M3 za Liama bo akurat lubię tego aktora i widać że starał się jak mógł w tej roli.
Nie wierzę, że Liam wziął tą rolę, straszne upokorzenie biorąc pod uwagę jego filmografię, gdzie prawie zawsze brał udział w dramatach i filmach o kryminalnym podłożu. Szkoda czasu na ten film. Takie filmowe "satyry" bawią tylko 40+ letnich ludzi, bo oni żyli jeszcze w czasach starych kreskówek i filmów w...
Kompletna wydmuszka, która nie ma nic wspólnego z orginałem i nie dorównuję mu poziomem nawet w najmniejszym stopniu, za to bezczelnie kradnie kilka gagów z orginału, bo widocznie na coś własnego twórców już nie było stać. Może z dwa razy się uśmiechnąłem, i to wszystko. O jakimś śmianiu się nie może być nawet mowy....
więcejPoczynając od twórców. Akiva (reżyser), lub scenarzyści (Dan i Dough) na swoim koncie mają jedynie jakieś kiepskie komedie, absolutnie nie związane z humorem Zucker'a, a to już był pierwszy błąd, bo tacy 'twórcy' będą kopiować, a nie wymyślać. Co do filmu, żarty, od samego początku, są bardzo słabe, nie ma dynamiki...
więcejCo prawda nie dla każdego, bo jest to wąsko stargetowany film - nie dość że trzeba doceniać specyficzny drewniano-betonowy humor absurdalny, to jeszcze ogarniać easter eggi i nawiązania z mainstreamowej kultury lat 90tych i 00s. Jak dla mnie bomba, ale jestem w stanie zrozumieć Gen Z dzieciaki, które wyjdą z kina w...
do tego aktor zdecydowanie niekomediowy. Ale dali radę. Fajnie się to ogląda. Nawiązanie do historii ale i świeże pomysły co w sumie daję dobrą zabawę. Polecam.
Chciałem iść do kina by się pośmiać pierwsze oryginalne Naga Broń byłem dzieckiem wtedy co innego mnie bawiło może bardziej humor sytuacyjny który może nadal bawi .Czy Naga broń odddała ducha starej serii mogę powiedzieć ze tak uśmiałem się ale liczyłem że bedzie wiecej gag do śmiechu czy sytuacji oczywiście najlepsza...
więcejLiam, ty weź nie odbieraj już tych nieznanych telefonów od (nie)znajomych, którzy chcą wysadzić ciebie i twoją rodzinę w samochodzie, samolocie i innych środkach transportu, w których jeszcze nie próbowali tego zrobić. Tych filmów i tak już na poważnie nie dało się oglądać. A tym bardziej teraz po tym seansie. Weź się...
więcej