Gdyby nie autentyczne zdjęcia wplecione umiejętnie gdzie tylko się da, film był by mizerny, bo sceny wybuchów wzbudzały by w najlepszym razie niesmak. Tak na szczęście się nie stało, bo mamy okazję zobaczyć ujęcia z prawdziwych prób nuklearnych, startujące B52 i Minutemany, zniszczenia z Hiroshimy.
Poruszający i przerażający. Serial Jericho to przy tym sielanka. Dla fanów Fallouta pozycja obowiązkowa. A remake, jak ktoś zauważył, też by się przydał.