PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98944}
5,9 46
ocen
5,9 10 1 46

Nella stretta morsa del ragno
powrót do forum filmu Nella stretta morsa del ragno

Pierwsza połowa XIX wieku. Pisarz Alan Foster zakłada się z niejakim panem Poe, że spędzi noc w nawiedzonym zamczysku, które słynie z mrocznych lochów i powracających duchów. Szybko przekonuje się, że nie są to tylko plotki - zakochany w poznanej na zamku Elisabeth będzie musiał stawić czoła niebezpieczeństwu z pogranicza świata pozaziemskiego, które grozi nie tylko jego wybrance...

Ta gotycka opowieść o brytyjskim rodowodzie nakręcona zaś przez Włochów i Niemców zaczęła się intrygująco. Oto Klaus Kinski w roli samego Edgara Allana Poe przedziera się przez ciemne grobowce i tytułowe pajęczyny by dotrzeć do makabrycznych szkieletów, które okażą się mu znajome - krzyczy, miota się i wije w konwulsjach by za chwilę zupełnie zniknąć z ekranu. Możliwe, że coś przeoczyłem, niestety środkowa część filmu jest tragicznie nudna. Nie zainteresowały mnie rozmowy o sztuce, bale kostiumowe i opery przy zastawionym stole, mało angażujące okazały się także dialogi, a nawet sceny miłosne... Po tych koszmarkach nadeszła na szczęście miła niespodzianka, jaką była kulminacja - akcja nagle przyspieszyła, przyprawiając widza o zawrót głowy. Przyjemny, choć miejscami przerażający niektórymi widokami. Działo się tu więc sporo, a przy głębszej analizie znajdziemy naprawdę dużo ciekawych elementów - są świetne zdjęcia, doskonała atonalna muzyka Ortolaniego, gotycka scenografia, kostiumy i urodziwe postaci, jest przemoc, lekka porcja krwi i szkieletów, są duchy i wampiry (!), a do tego obłęd, ekstaza i odwieczne pytanie "lepiej być żywym czy martwym?". Do tego widać inspirację stylistyką Maria Bavy, między innymi jego "Biczem i ciałem". Nierówny, aczkolwiek udany seans. Polski tytuł - "W pajęczej sieci". 5 lub 6/10.

ocenił(a) film na 8
Yungee

:-----------) tak po czasie... całkiem długim... żeby zrozumieć wstęp z edgarem allanem poe trzeba przeczytać jego opowiadanie "berenice"... tak swoją drogą to sam zastanawiam się czy aktorstwo kinskiego jest genialne czy okropne... a może i jedno i drugie na raz? :) ale tak po prawdzie to jestem tu by powiedzieć że nasz film jest tylko remakiem filmu starszego o kilka lat... również o rodowodzie italijskim (oczywiście obie wersje uwielbiam) https://www.filmweb.pl/film/Danza+macabra-1964-123511

kgibas666

Zgadza się, oglądałem ją niedługo po tym seansie, i choć widzę, że oceniłem wyżej, to niewiele już z obu tych filmów pamiętam.. :)

ocenił(a) film na 8
Yungee

...ja uwielbiam obie wersje... :3

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones