no kurde, przecież ten film jest nudny. połowa filmu to wypad samochodem na plażę, a potem opłakiwanie frajerka, który utopił się przez swoje kozaczenie do wszystkich. Poza tym rozmowy to w większości bluzgi nie wiem po co, do tego mamy 4 chłopaków blondynów, których czasem nie sposób odróżnić. Tak na dobrą sprawę tego filmu mogłoby nie być, bo po obejrzeniu czułem, że właśnie straciłem czas. A lubię filmy o surfingu - coś tu jest nie tak. rozczarowałem się 4/10