Nie rozu miem dlaczego tam na dachu(gdzie miała zginąć od wybuchu kobieta) kiedy strzelał do niego snajper upadł i udawal trafionego. Przecierz gdyby zrobił unik, albo uciekł po strzale i tak namierzyli by snajpera i go zlikwidowali....
Zlokalizowali go nie dlatego że odsłonił broń a dlatego że wykonał ruch(strzał). Mógł nie padać i nie robić szopki że został trafiony.To było niepotrzebne bo snajper i tak zdradził swoją pozycje.
Pewnie gdyby nie padł to snajper by cisnął w niego cały magazynek, a Cage by musiał skakać jak głupi. Proste.
Gdyby nie udawał trupa snajper nie sięgnął by po telefon,to go zajęło i pozwoliło zabić :)