Panie bartoszu, jak się pan urodził i wychował w Łodzi, to trzeba był osie tego trzymać i moze nie byłoby z komedii tragedii. Ale chciał Pan wypłynąć na fali hypu na podlasie i...Wyszło jak większosc ostatnich produkcji polskiej kinematografii - beznadziejnie. Ja 10 lat przemieszkałem na podlasiu a i tak nie mając...
Nadzwyczajny gniot! Po prostu niestrawny! Bzdury w scenariuszu nie do akceptacji. Pan Barciś i pani Seniuk - to świetni aktorzy - więc dlaczego ktoś zmusił ich do grania w ten durny , nienaturalny, przerysowany sposób? I dlaczego się na to zgodzili? Jedynie warstwa plastyczna się broni
Ciężko o większego gniota . W 4 minucie chciałem wyłączyć ale żona i córka mnie zniechęciły. Nie polecam
Tragedia, gniot kolejny syf. Aż.trudno uwierzyć że Polacy potrafili robić świetne komedie. Gdy porównuję do takich “dzieł " taki np. “Rejs“ to nie mogę w to uwierzyć.
w przeciwieństwie do np. "Wieczoru kawalerskiego", "Ciacha" czy "Kac Wawy" które są gniotami absolutnymi.
kto zaakceptował taką finalna postać głównej bohaterki ? pomijając to jak źle ta postać była napisana w scenariuszu to jeszcze gra aktorska dołożyła milion kilo niechęci. pani główną pierwszoplanową gra jakby występowała w teletubisiach, powinna jeszcze zakrywać usta ręką przy zdziwieniu i łapać się za brzuch podczas...
więcej
Komedia w bardzo fajnym sielskim stylu. Miejscami reżyser mruga okiem do widza i nawiązuje do "Sami Swoi". Humor, pogodny i z smakiem.
Postacie super wygrane. Czyżby kolejna kultowa komedia? Moim zdaniem tak.
Dlaczego już nawet polska "komedia" musi mieć znamiona "walki z globalnym ociepleniem", wciskaniu homosekcualizmu jako coś naturalnie porządanego?
W epoce pretensjonalnych warszawskich komedyjek z widokami na most świętokrzyski z drona, to tu jest na kogo i na co popatrzeć. Fajnie stworzona atmosfera, Anna Szymańczyk na Kartaczu przyciąga oko...Polecam
Bardzo pozytywny film, w którym nie gra Karolak i Adamczyk.
Ciepło robi się na sercu.
Chcecie spędzić przyjemny wieczór - polecam :)
Śmiać się z tego można tylko na siłę. Jeszcze raz widać, że polskie kino cierpi na permanentny brak dobrych reżyserów i aktorów komediowych. Anna Szymańczyk... no nie, nie jest to aktorka komediowa, naprawdę.