Marion Cotillard - nie ma jeszcze połowy roku, więc wiele może się zdarzyć, ale jej kreacja jest niesamowita, rzadko widzi się coś takiego w kinie. I chociaż Oscary raczej idą za anglojęzyczne role, to naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, że będzie ktoś lepszy od niej w roli Piaf. Film mi się bardzo podobał, ale nie miałby racji bytu bez świetnie zagranej głównej roli, tak pełnej emocji i mającej tak wiele różnych twarzy.