PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=213145}
7,5 41 120
ocen
7,5 10 1 41120
6,7 10
ocen krytyków
Niczego nie żałuję Edith Piaf
powrót do forum filmu Niczego nie żałuję - Edith Piaf

Jak można tytuł "The passionate live of Edith Piaf" przetłumaczyć na "Niczego nie żałuję"??
Jakiś kret się tym chyba zajął.

laraaa2

to nie jest tłumaczenie oryginalnego tytułu

użytkownik usunięty
Veronique

No cóż, ale Niczego nie żałuję- tak się chyba nazywała jedna z piosenek Edith Piaf.

ocenił(a) film na 10
laraaa2

"Je ne regrette rien"
Podobałby Ci się tytuł 'Pasjonujące życie Edith Piaf'? Bo mi nie. To jest o niebo lepsze. Dziękuje, do widzenia.

ocenił(a) film na 9
laraaa2

Witam
Po przeczytaniu Pani pytania poczułam nieodpartą chęć zalogowania się w celu udzielenia odpowiedzi. Powiem jedno – ktoś, kto rozumie film i wie cokolwiek na temat Edith Piaf nigdy w życiu nie wpadłby na równie genialny pomysł, który ma swój przejaw w stworzeniu problemu „kreta”. Dziwię się tylko, że tytuł oryginału nie jest dosłownym odpowiednikiem polskiego „tłumaczenia”, które w sposób idealny oddaje treść, a przeto sztandarowe hasło dla biografii Edith Giovanny Gassion, zwanej po ptasiemu Piaf. Pozostając w kręgach zoologicznych nie pozostaje mi nic innego, jak stwierdzić, że ów „kret” ptasim móżdżkiem bynajmniej nie grzeszył, zatem z kretynem w przeciwieństwie, co do niektórych nie ma nic wspólnego. Mam nadzieję, że stworzony przez Panią problem ma charakter wyłącznie żartobliwy, albo prowokacyjny. Trudno mi uwierzyć, że ktoś, kto twórcę genialnego przekładu uważa za „kreta”, stawiając się tym samym wyżej od niego, jest w istocie „kretem” kwadratowym. Ale jest to cecha istotna wszelkich forów. Na pytanie – „Jak można…?” – odpowiadam – można, a nawet trzeba.
Pozdrawiam i świątecznie życzę wyłącznie takich problemów egzystencjalnych.
m.i.a

ocenił(a) film na 10
m_i_a

to po prostu tytuł jej piosenki (a jak nawet sama Edith powiedziała - ta piosenka świetnie obrazuje jej życie), tak więc ma swego rodzaju podwójne dno. Nie wyobrażam sobie innego tytułu dla tego filmu.

ocenił(a) film na 9
laraaa2

W związku z tym, co zostalo tutaj napisane, muszę pewne rzeczy sprostować.
W pewnym sensie ten tytul pasuje do filmu (filmu pięknego tak na marginesie), to prawda. Ale nie mozna, moim zdaniem, stosowac takich praktyk, zeby zmieniac tytuły. Wyobrazmy sobie, ze w Wielkiej Brytanii wyswietlany jest film "Pan Tadeusz". Tamtejsi "spece" od tytułowania filmow nazywają go powiedzmy "Pragnienie wolności" (bo, jak wiemy, film jest o pragnieniu niepodleglosci i o marzeniu, ze Polskę wyzwoli Napoleon). Byloby to oburzające: jak to? naszej epopei narodowej zmieniac tytul? Skandal.
Więc dlaczego przemieniać czyjeś autorskie pomysły (tytuły)? Skąd ten popularny u nas zwyczaj?

laraaa2

Chcąc być upartym można zapytać kto przetłumaczył tytuł francuski "La Môme" w angielski (bodajże ten tytuł prezentowano podczas oskarów) "La vie en rose" i polski "Je ne regrette rien" (Niczego nie żałuję). Według mnie dlatego, że tytuł berbeć, szkrab czy nawet młoda dziewczyna (tłumaczenie słowa la môme) brzmiałoby idiotycznie :) N'est pas?? :)

ocenił(a) film na 10
positive_rebel

mi się bardzo podoba ten tytuł, pokazuje całe życie Edith.
wszyscy dobrze wiemy, że tytuły często przyciągają widzów.
nie wiem czy przyciągnął by Panią tytuł "wróbelek".

alternatywnieee

A moim zdaniem tytuł 'Wróbelek' albo 'Wróbelek Piaf' byłby bardzo odpowiedni i zgodny z intencją twórców

laraaa2

W czym tkwi problem? Dokładne tłumaczenie "je ne regrette rien" to "niczego nie żałuję", a to że Anglosasi przetłumaczyli ten tytuł inaczej to już nie nasz problem, prawda?

ocenił(a) film na 10
emma2lynn

Sam jesteś kret. Tu nie chodzi o dosłowność. Jedna z najlepszych piosenek Edith to "Non, Je Ne Regrette Rien" czyli "niczego nie żałuję" która pojawia się zresztą we wzruszającej scenie końcowej i jakby podsumowuje jej całe życie.
Uważam, że właśnie dobrze że polski tytuł został tak oryginalnie przetłumaczony. Jak zawszę pluję na tłumaczenia tytułów w wykonaniu polaków to ten im się akurat wyątkowo udał.

ocenił(a) film na 10
187

Tytuł jest świetny i brzmi lepiej niż dosłowne tłumaczenie "La Mome" - Wróbelek. A w tłumaczeniach tytułów nie o to chodzi by były dosłowne, ale by "chwyciły" w danym kraju czy kulturze. I Pan Tadeusz tłumaczony jako Pragnienie Wolności to wcale nie najgłupszy pomysł na tłumaczenie np. w USA ;-)

ocenił(a) film na 8
Ewencja

la mome znaczy mały a piaf znaczy wróbelek.

ocenił(a) film na 8
187

Słowo "Polacy" pisze się wielką literą, a nie małą. Miej szacunek do siebie i swoich rodaków, bo inaczej inni nie będą cię szanować. Rozumiem, że czasem z pośpiechu można napisać nazwę własną małą literą, ale bez przesady, nie nagminnie, jak wielu osobom się to zdarza. Poza tym "Polska" i "Polacy" zawsze muszą być poprawnie. Po to mamy swój język i zasady jego pisowni, by ich przestrzegać. Polecam niektórym zastanowić się przed zamieszczeniem komentarza, jaki poziom nim reprezentują i w jakim świetle on ich stawia. Nie chodzi mi oczywiście tylko o ten przypadek. Sporej części użytkowników naprawdę by się to przydało.

ocenił(a) film na 8
187

Uważam, że tutaj niedokładne tłumaczenie jest akurat uzasadnione, ale to raczej jeden z nielicznych wyjątków. Ogólnie mamy jakąś wnerwiającą skłonność do przeinaczania oryginalnych tytułów, a nawet wymyślania swoich własnych, co stanowi już zupełną paranoję. Nie da się go przetłumaczyć? Zostawić tak jak jest! Jak film jest zagraniczny, to nie do nas należy prawo nadawania mu nazwy!

ocenił(a) film na 7
hoffmaniaczka

Tytuł jak najbardziej trafiony - tytuł piosenki która zakańcza film. I czemu wymieniłeś akurat tą wersję tytułu? oryginalna brzmi La Mome, o ile się nie mylę. A po polsku brzmiałoby to Malutki Wróbelek (La mome piaf właściwie) co brzmi jak tytuł bajki dla dzieci, więc jak już mówiłem, z tytułem dobrze trafili.

ocenił(a) film na 7
hoffmaniaczka

Słusznie. Jedna uwaga - kto ma taką skłonność? My? Nie istnieje "my", to jest jakaś osoba, która ma wytyczne i bierze za to jakąś kasę. Całkiem możliwe, że warszawski copywriter.

laraaa2

To nie jest tłumaczenie. Myślę że umieliby PRZTEŁUMACZYĆ. To jest nadanie polskiego tytułu.

laraaa2

<<Kto zaproponował taki tytuł??

Jak można tytuł "The passionate live of Edith Piaf" przetłumaczyć na "Niczego nie żałuję"??
Jakiś kret się tym chyba zajął.>>


nie live a life.

dziękuję za uwagę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones