Wcale się nie dziwie, że Marion otrzymała Oscara za aktorkę pierwszoplanową, bo byłą niesamowita. Jej gra aktorska była fenomenalna, że wydawało mi się wręcz iż gra sama Edith.
Film bardzo dobrze nakręcony, muzyka powalająca na kolana.
Mnie ujął i za serce i za duszę.
10/10 bez dwóch zdań.