Film słaby, a szkoda. Z tego tematu można było zrobić niezły action thriller, gdyby akcję nieco podrasować. Fabuła niby oklepana - tajna organizacja mścicieli, wykonująca egzekucje na przestępcach, którym udało się wywinąć, ściga niewygodnego świadka - ale zawsze nośna, w "No Place to Hide" niestety została całkowicie rozmyta przez wątek relacji między owym świadkiem, 14 letnią dziewczyną, a chroniącym ją policjantem. W wyniku otrzymujemy rozwlekły dramat podszyty kryminałem. Jedynie momentami ciekawy, ogólnie jednak sprawia wrażenie robionego od niechcenia.