....moge chyba zaryzykowac stwierdzenie...ze jest to najlepszy film jaki widzialem w ciagu....hmm...no wlasnie...chyba nawet kilku lat.......zaskoczenie tym wieksze, ze rezyserem jest nie kto inny a Piekna Buzka Clooney......wniosek?...hmm...mozna chyba jeszcze zrobic w kinie cos nowego/dobrego nie bedac Tarantinem.....
spuud
pozdrawia