Po obejzreniu tego filmu ma się podobne wrażenie jak po "Truman Show". Daje do myślenia, jednak nie w kwestiach samej treści filmu, a w jej odniesieniu do świata jaki znamy.
W pewnym momencie czlowiek zadaje sobie pytanie - o co do diabla chodzi w tym filmie?!. I to wlasnie jest dobre. Film polecam tym, którzy mają dość ramowości kina, pewnych szablonów i konwenansów. I nie polecam na romantyczną randkę z ukochanym/ą. Zepsuje klimat. Na pewno.