Zupełnie nie do wyobrażenia jest w jaki sposób małe dziecko trafiło z trumna ojca na ten cmentarz. Przecież zwłoki po znalezieniu nie trafiają zaraz po znalezieniu do trumny i zaraz na cmentarz (muszą chociaż trochę poleżeć kostnicy, policja musi ustalić tożsamość, ciało musi obejrzeć patolog etc. A w tym filmie przy ciele cały czas jest dziecko (jakby nie było to nie mogłoby znaleźć później anonimowej trumny) i nikt tego w ogóle nie zauważa.
Ciekawe
Słuszna uwaga - ale myślę że to nie jest największy problem tego filmu. Ba, zaryzykowałbym stwierdzenie że jeden z mniejszych.
Swoją drogą - gdyby każdy film analizować pod kontem jego wiarygodności - to można by dojść do zastraszających wniosków...
a jednak widzialne
Po co patolog miał oglądać zwłoki skoro to była ofiara wypadku i znana była przyczyna śmierci - wepchnięcie pod pociąg przy świadkach. A tożamości policja nie ustaliła, bo wtedy pochowano by go z imieniem i nazwiskiem, a nie numerem trumny. Dziewczynka ukryła się na ciężarówce. Rewelacyjny film.