Gore/splatter który po prostu działa prawidłowo. Psychę zryła mi scena, w której Tamakichi Anaru (rezyser) głaszczę Kanę po głowie. Może to ja, ale zadziałało to na mnie. Film jest poprowadzony jak dla mnie prawidłowo. Sceny porno nic nie wnoszą ale budują napięcie. Co do samego gore, to chyba najsłabszy punkt tego filmu. Niektóre Sceny (np. odcinanie stopy) to dziadostwo, no ale nie będę się czepiał. 7/10