Długo się zbierałem(tydzień) żeby cokolwiek o tym filmie napisac...dziś sobie go długimi partiami znowu przejrzałem

Uwaga masło maślane(tzn w dwóch akapitach podobne myśli ale drugi dopełnia pierwszy;P):

Forma nie adekwatna do tego jak został zmontowany,bo nie wiele ten montaż wpływa na dramaturgie...Podejrzewam że dużo,może nawet za dużo materiału nagrali.

Film,a właściwie montaż sprawia wrażenie wykładania przetasowanych kart,układania jakiegoś pasjansa -może i świadomy zabieg,może ktos stwierdzic że udany i przemyślany(odbiór tego na pewno jest subiektywny) ale według mnie średnio pasuje to do innych aspektów tego filmu(zdjęc,aktorstwa itd) bo w tali nie ma ''asów'',kulminacji dramaturgi (przynajmniej mnie nic nie pierdolło tak jak bym chciał).Za to mozliwe że ta struktura świetnie by się sprawdziła w jakims bardziej dynamicznym filmie.Tutaj co prawda nie ma nudy ale tez nie ma fajerwerków...ni zimny ni ciepły -letni.

Daje wyżyłowane 7 chodź pewnie powinienem 6.Daje więcej bo możliwe że ktos inny odnajdzie w tym filmie więcej emocji niz ja ,więc nie mam zamiaru go(filmu) krzywdzic i zachęcam do zobaczenia i wyrobienia sobie własnej opinii.