Jestem zachwycony! Niskobudżetowy debiut Davida Decoteau to film, który pokochałem od samego początku. Jako miłośnik filmowego trashu i horroru z lat 80-tych polecam film zobaczyć. Tandetna muzyka, demoniczny i atrakcyjny sukkub, kilka fajnych scen z gore (wiertareczka w dłoni mmmmm jak najbardziej) no i drewniane aktorstwo. Wszystko czego mogłem sobie życzyć sięgając po ten obraz. MIÓD!
8/10