Wiem z pewnego źródła, że management polskiego dystrybutora filmu Nosferatu podjął decyzję o przesunięciu premiery w Polsce ze względów religijnych. Dystrybutor uznał, że wypuszczenie filmu o demonicznym synu szatana w okresie świąt Bożego Narodzenia mogłoby wywołać kontrowersje i spotkać się z krytyką wierzących Polaków. W związku z tym premiera została przesunięta o prawie dwa miesiące.
dobrze że w ogóle będzie pokazany bo przecież polskie biskupy mogłyby zakazać tak jak było z "Ostatnim kuszeniem Chrystusa"...;)
Brzmi jak bzdura bo dosłownie w kinach: Beezel (aluzja do Beelzebuba), Diabeł (2010) i Złowrogi. Ale czasem w życiu zdarzają się bzdury, z pomocą pewnego typu ludzi...
Tak było, nie zmyślasz. Mogli poczekać do piątego marca. A jako, że ja już po, to króciutko - po świetnym Northmanie i wielkich oczekiwaniach wyszło tak, że czułem się jak Bolec oglądający Viscontiego.
gratuluje strzału w kolano przez polskiego dystrybutora ... ktos kto czekał na ten film na pewno zapłaci za bilet 2 miesiace pozniej niz w cywilizowanych krajach. Dystrybutor podobno tłumaczy sie też udziałem filmu w festiwalach i ewentualnych nagrodach mogących przyciagnąc widzów... buahahah no na pewno. No raczej nie jest to produkcja której branzowe nagradzanie spowoduje masowy ruch widzów do kin.Raczej odwrót publiki bo czesc zniecierpliwionych i wkurzonych ignorancja dystrybutora widzów znajdzie film z mniej legalnych zródeł za free. Samemu mnie to kusi...
Skoro taka zadupiasta ukraina ma premierę szybciej to pokazuje że Polska to radom europy a nawet wałbrzych.
Dosłownie „świętsi od papieża” ? :) Szkoda, że pierwowzór znalazł się nawet na watykańskiej liście 15 polecanych arcydzieł zasłużonych artystycznie :) A tak na serio to pewnie dubbing kręcą…
Gdyby robili dubbing już dawno byśmy o tym wiedzieli. Poza tym byłoby dziwne ze strony UIP-u gdyby duubingowali horor z R-ką skoro takiego FNAFA nie zdubbingowali
W kraju w którym politycy PiS urzadzali w sejmie czary w postaci modlitwy o deszcz prawie jak Indianie, to wszystko mozliwe...
Przecież to film - rozrywka (chociaż do tego tytułu nie pasuje to słowo). Zresztą Polska to nie tylko chrześcijanie, a jak nie chcą, to niech obejrzą później albo wcale. Ja po seansie jestem zadowolony, choć chciałbym więcej.
Nie chodzi o religię tylko o to że w Polsce jest tradycja chodzenia do kina w okresie świąt z dziećmi. Jako dzieciak wychowany w kinie ze względy na pracę rodziców praktycznie zawsze w okresie gwiazdki w polsce grało się komedie romantyczne i bajki dla dzieci. bo wiadome bylo że nikt w święta nie pójdzie z dzieckiem na Nosferatu tylko na Pana Kleksa lub Listy do M. w USA gdzie obecnie mieszkam jest tylko jeden dzien wolny w swieta i nie przywiazuja tak do tego wagi co akurat leci w kinie. W Polsce Nosfertatu by przedpadł w swięta. Na całym świecie ramówke kin układa się pod świeta, lokalne wydarzenia. Wiele filmów macie nie raz wczesniej w Polsce niż Ja w USA. W przypadku Nosferatu dystrybutor czekał też pewnie na nominacje do Oscarów a film trafi do kin na krótko przed rozdanie Oscarów. Więc to nic innego jak marketing.
Jaki problem zalozyc firme dystrybucyjna i wypuszczac filmy na duzy ekran kiedy chcesz ? Sprawdziles premiery w lutym ? Moze horror maja wypuscic w Walentynki ? Wypuszczenie i sprzedanie filmu do kina to nie tylko ustalenie sobie daty ale takze negocjacje z kiniarzami ktorzy tez maja cos do powiedzenia w tym calym cyrku. Owszem data odlegla, ja bym film dal na 1 lutego ale w Polsce macie ferie jakbys nie zauwazyl. W kinach sa dzieciaki z rodzicami. Myslisz ze rodzice pojada na Nosferatu ? Film ma sie sprzedac. Argument z piractwem to zaden argument. Zlodziej to zlodziej.
Daj spokój, w erze multiplexów z 10 salami kinowymi taki problem nie istnieje od lat. W małych kinach bajki można puszczać cały dzień a na Nosferatu pojść bez dzieciaków na 20 czy 22. Bzdury wypisujesz. Tematu piractwa nie poruszałem, film można będzie pewnie legalnie obejrzeć na jakimś serwisie za parę eur. Zanim trafi do kin większość będzie miała ten epizod za sobą. A tych którzy się wkurzą i zaciągną z innych źródeł obwiniać nie będę bo rynek próżni nie lubi, nie dostarczysz towaru ty ( patrz dystrybutor ) to dostarczy ktoś inny i mam w pompce że polski dystrybutor będzie potem kwiczał że film mu nie zarobił, sam sobie winien.
"W małych kinach bajki można puszczać cały dzień a na Nosferatu pojść bez dzieciaków na 20 czy 22. Bzdury wypisujesz. " nie znasz branzy kinowej od wewnątrz więc sam bzdury wypisujesz. Nie widzisz problemu jako całości tylko patrzysz ze swojej perpsektywy. "mam w pompce że polski dystrybutor będzie potem kwiczał że film mu nie zarobił, sam sobie winien" nie tylko dystrybutor decyduje o tym kiedy film dostanie zielone światło, równiez studia filmowe mają swoje do powiedzenia w tej kwestii które też patrzą na rynki międzynarodowe i analizuja kiedy najlepiej jest film wypuścic do kina.Pozatym były pokazy przedpremierowe dla najbardziej niecierpliwych. W przypadku Nosferatu dystrybutor kinowy i tak nie spodziewa się nie wiadomo jakich zysków. To nie blockbuster na który się chucha i dmucha. Ten film zarobi więcej w VOD a nie w kinie.
Dokładnie to napisałem że film zarobi na streamingu, natomiast decyzję o premierze kinowej z takim opóźnieniem uważam za dziwną bo ilość potencjalnych chętnych na taki seans po takim czasie od premiery będzie jeszcze mniejsza. Nie wnikajmy już kto podjął taką decyzję, fakt że wpłynie ona negatywnie na zarobek w kinach jest raczej niepodważalny.
Dziwią mnie natomiast przedstawione powody kiedy w tych samych kinach filmy z serii X twarzy Greya już dystrybutorom nie wadzą ( i dobrze ).
"potencjalnych chętnych na taki seans po takim czasie od premiery będzie jeszcze mniejsza" myslę że osoby które jednak beda chciały ten film obejrzeć na dużym ekranie to pójdą. Dodatkowo doszły cztery nominacje do Oscara więc znowu wabik który wyląduje na plakatach mimo wszystko to też działa na widzów. Gray to filmy idealne na święta i walentynki. Mnie to nie dziwi. Natomiast od świąt do konca ferii w Polsce macie Kleksa więc mi się o wszystko ładnie układa. W okresie ferii rodzice będą z dzieciakami zasuwać na Akademię a po feriach może na Nosferatu. W moim lokalnym kinie w Upper Darby film zdjęto po tygodniu a ja siedziałem w grudniu na sali z może dziesięcioma osobami. Teraz zeby go zobaczyc w kinie to tylko wieksze miasto najblizej Philly.
Kolejny prosty ludzik, który zawsze i wszędzie znajdzie pretekst do zaatakowania ludzi wierzących... No a przy okazji okrasi to szczyptą oikofobii. Tylko jakoś udziela się na polskojęzycznym forum i tkwi w tej nieeuropie jak nieudacznik.
Bzdura. Święta owszem, zaważyły, ale w takim samym kontekście jak styczeń, czyli okres chjowy z punktu widzenia dystrybucji i przewidywanych zysków. Nic więcej.
Płacą ci za pisanie takich bzdur? To jest tak wyssane z palca że nawet ciężko z tym polemizować. Ten film nie obraża żadnych uczuć religijnych. Zło jest złe, Bóg jest dobry , nie ma w tym filmie żadnych herezji.
Pozwolę sobie zauważyć, że Europę, jaką znamy, łączy właśnie chrześcijaństwo, jako podwalina jej wspólnej, wielowiekowej historii, więc tytuł wątku i jego treść wzajemnie się wykluczają. A gdyby spojrzeć i bardziej globalnie, to ta Polska jest nawet cześcią świata, bo olbrzymia większość mieszkańców Ziemi, gatunku homo sapiens, jakąś religię również wyznawała i wyznaje.
To są głupki więc twoje starania przetłumaczenia im czegokolwiek raczej nie przyniosą rezultatu ale doceniam i pozdrawiam
Dziękuję i rownież pozdrawiam:) Nie wiem, czy to jest próba tłumaczenia, historia to niestety nie matematyka, piszą ją zwycięzcy. Ale gdyby tę, naukę w końcu, potraktować jako zbiór faktów, to jakby ojkofoby nie kombinowały, dwa plus dwa zawsze równa się cztery. Polska geograficznie, kulturowo i historycznie częścią Europy, a w związku z tym kompleksy narodowe są śmieszne i śmieszni są ludzie, którzy je mają.I wybacz kolejne antropologiczne porównanie: to, jakby Homo Erectus zaczął znów łazić na czterech kończynach, aby uzyskać, no właśnie, co, w oczach innych osobników tego samego gatunku. Dalej, używając tej analogii, istniało wiele gatunków istot wyprostowanych, inteligentych, a summa summarum całą planetę zawojował jeden. I coś mi się wydaje, że kompleksy miał głęboko w owłosionej d*pie.
To nie antykościelny film , niemniej okres Bożego Narodzenia zasługuje na swoisty szacunek i otoczkę więc taki film można obejrzeć kiedy indziej i nie się nie dzieje takiego. Polska to nie zachód na szczęście choć pomału się staje , ale pewnie będzie cię to cieszyć , np ciapaci na ulicach
Od kiedy to dbanie o czyjeś uczucia religijne jest czymś niewłaściwym??? To chyba dobrze, że bierze się takie rzeczy pod uwagę.
Od pewnego czasu niestety jest czymś niewłaściwym, a że stosowane jest wybiórczo, to należy podkreślać ten fakt i o nim mówić, czy tam pisać lub śpiewać. Obawiam się jedynie, że to nie wystarczy.
Niewłaściwym jest wierzyć w bajki o żydowskim Bogu i nazywać siebie jednocześnie Polakiem. Prawdziwej krwii i prawdziwego rozumu Polak nie splugawiłby się wiarą wymyśloną przez okupanta. Wstyd czytać te Wasze "cmentarne" bzdury.
Zabawne jest to, że oglądałam film ze znajomymi w... katolickim kinie :D Jest u nas takie nieduże kino, w którym selekcjonują i pokazują konkretne filmy, byliśmy oprócz jednego ziomka zupełnie sami, a poszliśmy, bo było połowę taniej niż w kinie komercyjnym. Także ten xDDDD
Film spotkał się z moją krytyką, ale wiara nie ma nic do tego, natomiast to że film jest głupi przy świetnej książce Strokera, już tak. Coś się tam dystrybutorowi nie dodało jak trzeba xD
Debilu Polska jest bardziej europejska niż Francja, Niemcy czy Anglia naucz się tego jełopie...
walę na to co napisałeś bo myślałem że dowiem się coś o filmie czy warto go oglądać, jednak nie warto bo to całkowity kapiszon i jak czytam takich "znafców filmu" jak WY tutaj na forum to tragedia słuchać a raczej czytać wasze wywody, piście lepiej do szkolnej gazetki zamiast wypowiadać się na temat filmów, banda ciotek