Na równi z takimi majstersztykami jak serial Cuties Netflixa, ten film to nic innego jak hold oddany zboczeńcom i pederastom,sliniacym sie na widok 10-letniej dziewczynki. Film ten wzbudzil masowe protesty w Niemczech na pokazach premierowych, ludzie demonstracyjnie wychodzili podczas seansu. Przez caly seans musialam powstrzymywac odruchy wymiotne , i jedynie szok i niedowierzanie pozwolily mi dotrwac do konca.
Nie mogę się nie zgodzić z Twoją postawą moralną. Zaciekawił mnie opis, ale jak tylko zacząłem oglądać, to w zasadzie nie mogłem opanować obrzydzenia; trochę jakbym patrzył na talerz ze zepsutym jedzeniem, na którym już wylęgły się larwy...
Zdecydowanie jeden z bardziej poruszających i mocnych filmów jakie widziałem, wcale się nie dziwię, że wzbudził protesty. Pewnie dlatego, że był odebrany jako zachęta i pochwała pedofili. Ja nic takiego tam nie zauważyłem.
Owszem, sceny "erotyczne", są bardzo kontrowersyjne, ale taki jest po prostu temat filmu. Poza tym, pokazane są naprawdę lajtowo, co mów nam, że artysta nie miał zamiaru za wszelką cenę szokować. Wolał się za to skupić na głębokich wątkach moralnych, a tych jest tu tak wiele, że aż trudno je zliczyć... Prawdziwa uczta dla filozofa!
Na ten film trzeba spojrzeć jak na dzieło sztuki, a nie jak filmik z programu 997.
Słyszałem że film miał być ocenzurowany, z twojego wpisu wynika że ocenzurowany nie został. Chociaż jeszcze nie wiadomo czy ocenzurowany nie zostanie gdy opuści festiwale i trafi normalnie do kin studyjnych albo na vod.
A może i został, bo niektóre sceny były trochę jakby ucięte i niedopowiedziane.
Ten film stworzyła kobieta.
Jeśli widz przyjrzy się bliżej, to zauważy w nim właśnie takie tragiczne położenie dziecka w kontekście niemocy wyboru i zniewolenia. Prawdziwy, kontrowersyjny, potrzebny i w żadnym razie nie chwalący pedofilii.
Nie znajduję w tym filmie ani pornografii ani hołdu dla pederastii. Film opowiada o tym, że jeśli przydarzy się nam trauma to potrafi nas uwięzić w pętli ciągle przeżywanej straty.
W kontekście dyskusji należy też nadmienić, że ponoć twórcy bardzo rygorystycznie podeszli do kwestii nakręcenia kontrowewrsyjnych scen, anonimowi aktorzy, żadnych realnych scen golizny nieletnich, tylko bikini + późniejsza obróbka komputerowa z wymazaniem części garderoby itd. Także jeśli chodzi o aktorów, to myślę, że można mieć spokojne sumienie podczas oglądania, nikt nie został niewłaściwie wykorzystany. Natomiast odbiór filmu mimo to faktycznie jest przez te sceny trudny. :( Nie pochwalam takich środków wyrazu, nawet jeśli ktoś chciał ich użyć w słusznej sprawie...