PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=300636}

Obcy kontra Predator 2

AVPR: Aliens vs Predator - Requiem
5,2 44 920
ocen
5,2 10 1 44920
3,9 11
ocen krytyków
Obcy kontra Predator 2
powrót do forum filmu Obcy kontra Predator 2

Pomysł wyjsciowy scenariusza nie jest zly. Spokojne miasteczke i nagle przybysze z kosmosu. Akcja takze nie jest zla. Jedynym mankamentem jest to ze czasami bylo zbyt ciemno. Ogolnie oceniam na 7/10 . POLECAM.

Gdzie ja żyję?!

użytkownik usunięty
cezarywi

Jezeli masz cos do zarzucenia to powiedz. Wg mnie to solidne kino sf dla fanow ga2 nQ

To to według, Ciebie, szanuję Twoje zdanie, ale na poważnie... Ten film to profanacja dwóch najlepszych potworów w historii kina! Predatorzy zachowują się jak idioci, a z obcych zrobili zwierzynę do gierek.

ocenił(a) film na 7
cezarywi

Tu się akurat zgodzę. Jestem strasznym fanem obcego jak i predatora, czekałem na tą częśc z powodu zakończenia poprzedniej.
Chociaż nie musiano w ogóle jej tworzyc , zgodze sie z obcym że jest bardziej zabawką a nie tym najmądrzejszym pasażerem Nostromo. Kocham obcego i predatora oraz avp chociaż je spiepszyli : daje 7/10 z ledwością :)

MrSebkoss_filmaniak

Tak spieprzyli... a dla fanó Obcego oi Preda tozwykły gniot .
Pozdrawiam i życze sukcesów w przyszłości, jeżeli dajesz temu filmowi 7.....

ocenił(a) film na 7
cezarywi

Słuchaj wiem że to film do dupy i nie nie jest wgl staszny ale daje 7 tak dla zasady bo lubie wszystko co związane z obcym.
Jeżeli o niego chodzi to jak zobaczyłem grę avp3 ta z 2010 to sie sesrałem jak zobaczyłem obcego jako zwykłą małpkę która skacze i ma zjebiście długi ogon XDDD

Nie chcę krytykować Twojego zdania, ale chciałbym Ci wyjaśnić z naszej perspektywy za co krytykujemy ten film.
Scenariusz? Scenariusz tym razem jest zwykłą kalką niskobudżetowego horroru klasy B, a konkretniej filmów o tematyce inwazji zombie, a jeszcze dokładniej Powrotu żywych trupów. Nie mamy tym razem kontaktu z złem w czystej postaci z kosmosu, z czymś co nie mal zawsze wyprzedzało człowieka o krok, a po prostu wielką mieszaninę tępych potworów które zabijają dosłownie wszystko co się da i to byle by w jak najbrutalniejszy sposób. Nie ma mowy o jakim kol wiek napięciu, czy klimacie. Film ma również masę nielogiczności i głupot, których nie będę wymieniał.
Film jako film akcji również nie spełnia roli. Jest nie dość, że zbyt ciemno to w dodatku efekty specjalne stoją na marnym poziomie (o dziwo znacznie gorszym, niż w AvP).
Gra aktorska i ich bohaterowie? Wątki ludzi są koszmarne, nie da się ich oglądać, to już nawet przeciętny slasher na tym polu lepiej wypada.
Podsumowując film jest tak zły, ponieważ jest niczym innym jak kiepsko zagranym, wykonanym, nudnym, mega durnym i kompletnie nie nieklimatycznym horrorem klasy C.

użytkownik usunięty
szmyrgiel

nie ma napiecia? A scena kiedy dziewczynka mowi ze widziala potwora w ogrodzie? Przykladowo

Sam początkowy pomysł podanej sceny był nawet ok, ale gorzej w praktyce. Tak jak wspomniałem wielką wadą jest gra aktorska. Wracając do wątku dziewczynki i jej rodziny. Rozwaliła mnie na łopatki scena jak "potwór" masakruje ojca małej dziewczynki i jego żony na ich oczach, kompletnie nie widać u nich żadnych emocji- heloł właśnie ponad 2 metrowy potwór rodem z piekła brutalnie zabiją twoją najbliższą osobę, żadnego uczucia strachu, szoku, a nawet żalu?! Żeby było napięcie strachu to widz powinien mieć jakąś wieź z bohaterami, powinien trzymać za nich kciuki, kibicować, a nie wręcz przeciwnie- jak jakiś bezpłciowy bohater ginął w efektowny sposób np blondynka to wręcz złowieszczo śmiałem się z radości, że w końcu ktoś zdjął z ekranu kogoś kto od początku Cię wkurzał;).

użytkownik usunięty
szmyrgiel

a co powiesz o scenie kiedy gosc biegnie z karabinem i strzela do Predatora? Alez adrenalina.

Po tym jak człowiek obejrzał w życiu kilka naprawdę dobrych, mocnych filmów akcji, horrorów itd (jak np seria Obcy i osobno seria Predator), to te wszystkie sceny z AvP:R wypadają po prostu nijako. Np gościu o którym wspominasz, ile razy mogliśmy oglądać starcia z predatorem, i każde z nich prezentowało naprawdę dobry poziom, a finalna walka w pierwszej części śmiało można zapisać jako jedną z najlepszych scen pojedynku w historii gatunku. Po prostu AvP:R wypada bardzo blado w porównaniu z właściwie jakim kol wiek filmem z serii Obcy i Predator. Co najwyżej można go obejrzeć z kolegami przy piwie, ale każdy wie że we wspomnianych filmach z serii chodziło o coś jednak więcej.

użytkownik usunięty
szmyrgiel

Zgadzam sie z toba calkowicie. Jestem 81'. Wychowalem sie na predatorach, alienach itp. Pamietam nawet NOC kiedy po raz pierwszy obejrzalem Predatora. Wiem doskonale jak wysoko zostala ustawiona poprzeczka. Aczkolwiek requiem nie jest az taki zly :D . Heyhyhy.

Na moją ocenę też zadecydowały pewne rozwiązania, których nie potrafię znieś:
-Motyw głównych bohaterów- zwyczajnych ludzi. Bracia Straus dosyć dużo czasu poświęcili temu motywowi i naprawdę nie rozumiem po co. Źle grają, są oklepani na maksa, prawie niczego istotnego nie wnoszą do fabuły i nie posiadają za grosz charakteru. Pomijając beznadziejną grę aktorska i ich jednowymiarowość to sam fakt, że bohaterami nie są ani jacyś komandosi, twardzi gliniarze, naukowcy, marines, czy po prostu ludzie z dalekiej przyszłości strasznie mnie irytował. Taki typ bohaterów nie nadaje się do takiej serii.
-Realia- w przypadku predatora to akurat wszystko ok, zawsze występował w naszych obecnych czasach, ale obcy... Obcy był chociaż by dlatego tak kultowy ze względu na symbol jaki prezentował już w 79. Ludzie w tamtych czasach fascynowali się kosmosem, oraz tym co mogą tam znaleźć, do czasu aż Scott stworzył swoje najlepsze dzieło. Pokazuje, że w kosmosie może ukrywać się zło, którego nie warto budzić, coś co jest wbrew pozorom doskonalsze od istoty ludzkiej i nie mal że nie do powstrzymania. Obcy kojarzy mi się jako tajemniczy stwór, którego świadkiem była tylko niewielka grupa ludzi, która powędrowała daleko w kosmos, na zapomnianą przez Boga planetę. Tutaj z obcego zrobili armię bezmyślnego mięsa armatniego, który rozbija się w czasach współczesnych na jakimś miasteczku. Po za tym obcy traci tutaj na swojej tajemniczości, tysiące zwykłych ludzi widziało go chadzającego po ogródku, ulicy, sklepie itd.
-Predalien- wizualnie stwór bardzo fajnie się prezentuje, ale nie mogłem znieść faktu, że był również Królową. Królowa powinna mierzyć 10 metrów wzrostu, siedzieć w swoim gnieździe, nosić wielki odwłok i składać jaja.
-Scenariusz- jak wcześniej pisałem, po prostu schemat rodem z kina klasy B. W dodatku w filmie jest pełno idiotyzmów i nielogiczności, do tego samo zakończenie było głupie. W małym miasteczku po raz pierwszy w historii pojawiają się potwory z kosmosu, wszystko rozwalają na swojej drodze itd, a rząd po pierwszym nieudanym ataku żołnierzy postanawia bezmyślnie zrzucić bombę atomową. I tyle? Nie mają żadnych informacji odnośnie potworów, a opinia zainteresuje się przyczyną wybuch. A co jeżeli stwory pojawią się znowu, np w Nowym Jorku, Waszyngtonie, ambasadzie Chin, czy Rosji? Znowu będą zrzucali bomby, aż dojdzie do III Wojny Światowej, czy zagłady nuklearnej? Seria AvP jest prequelem Obcego, więc po wydarzeniach z AvP:R nikt poza korporacją i paroma bohaterami nie wiedział o istnieniu, co też jest głupie. Akcja ma miejsce w miasteczku, wielu ludzi pewnie uciekła z miasta podczas ataku, a że wszystko ma miejsce w XXI w. to na pewno ktoś rozpowszechnił informacje w internecie.

ocenił(a) film na 6
szmyrgiel

Przeczytałem waszą dyskusję i muszę stwierdzić że obaj macie częściowo racje. Przynajmniej robicie to w miarę kulturalnie co jest rzadkie. Ale do sedna.
Pomysł by umieścić akcję w miasteczku wydaje mi się niezły - zwykli ludzie jako główni bahaterowie taz wydają mi się tutaj strzałem w sedno. Byli już komandosi CSAR, Colonial Marines, policja itp, resorty siłowe. Tym razem mamy zwykłych cywilów. Coś jak Alien 3 - z tym że tam byli to kryminaliści.
Niestety bohaterowie są bez wyrazu, zupełnie się z nimi nie utożsamiam - tylko z Predatorem - ludzie zostali potraktowani w sposób podobny do pierwszego AVP. Jako mięso wrzucane do maszynki do mielenia. Zupełnie jakby się nie liczyli i ich jedynym powodem dla którego pojawili się w filmie jest pieką śmierć. Zupełnie mnie nie obchodzi kto przeżyje - szkoda spartolony pomysł. Z Chłopakami Arnolda człowiek się utożsamiał znał ich imiona, pamiętał który kiedy i jak zginał. podobnie z glinami z LA. Tutaj zero, mam ich gdzieś.
Problem drugi - samo prowadzenie akcji. Odwołań do Klasycznego Predatora jest sporo - ale nie na tym się skupię. Wszędobylska ciemność na ekranie z której zbyt wiele nie widać. Lubię nastrój grozy ale zaciemnianie wszystkiego trochę mnie wkurzało. Są inne metody na budowanie grozy. Ale obecni twórcy znają jeden, najlepiej sprawdza się pieprznięcie z tylnego głośnika czymś głośnym. Wtedy na pewno podskoczy się w kinie.
Można się sprzeczać i dyskutować o fabule - ogólnie była taka sobie, twórcy poszli po najniższej lini oporu - przecież ludzie i tak pójdą więc po co się wysilać ? - szkoda że znów nas olano. najbardziej rozśmieszyła mnie jatka Gwardii narodowej przez Alienów. Dowódca który wychyla łeb ze straykera bo nic nie widzi ? Zabawne do bólu. A od czego ma peryskopy i ekrany wielofunkcyjne ? Na nich można obejrzeć obraz dokładniej niż wychylając się jak idiota podczas ataku nieznanego wroga, w nocy, podczas deszczu. Nie zabranie ze sobą dodatkowej amunicji podczas wejścia do szpitala też jest dość głupie, sadze że nie byłem jedynym który zabrałby dodatkowe magi. Ale to tylko moje spostrzeżenie.

Ogólnie film jest do obejrzenia - dla mnie tylko ze względu na Predatora i tylko jego.
Szkoda że twórcy znów potraktowali fanów jak szczyli i nie przyłożyli się do swojej roboty jak należy. Po raz kolejny za film wzięli się ludzie nie czujący klimatu - Ani Predatora ani obcego - w efekcie jest standardowy film obecnych czasów. Takie filmy powinni robić twórcy z pasją, czujący klimat a nie tani efekciarze którzy sadze że akcję buduję się tylko wybuchami i walką.
Jeśli seria o Predatorze będzie kontynuowana - zapewne będzie - mam nadzieję że następną część cyklu zrobi ktoś kto nie bajeruje tanim efekciarstwem tylko potrafi robić filmy. Przyłoży się do roboty jak nalerzy zamiast serwować standardowy film rozrywkowy który ma zarobić jak najniższym kosztem, jak najniższym trudem, jak najłatwiej.

Sonny_Crockett

Całkiem nieźle to ująłeś. Mi akurat pomysł z realiami się nie podobał głównie dlatego, że nigdy nie przepadałem za taki rozwiązaniem w filmach sf, czyli "Małe miasteczko, zwykli spokojni bohaterowie i ląduje lub rozbija się statek kosmitów, a przybysze w jakiś sposób ingerują się w życie naszych zwykłych bohaterów."
Odnośnie ostatnich zdań- powstał przecież jeszcze Predators. Film na tle serii Predator odstaje, ale przy tym zdecydowanie przewyższa serię AvP. Film jest niezły, gratka sam raz dla fanów serii.
Ciekawostka: z jednego dialogu wyraźnie wynika, że akcja ma miejsce po wydarzeniach z filmów z serii Predator, więc jest to nieoficjalna trzecia część serii.

''Ostatnia faza postprodukcji - korekcja kolorów - także była pełna problemów. Technik zajmujący się tym elementem skąpał wszystko w takim mroku, że widząc efekty jego pracy, reżyserzy natychmiast go zwolnili. Jego następca nie miał czasu, by pracować nad filmem od początku, więc poprawił tylko kilka szczegółów. Film wyszedł zbyt ciemny, jednak Strause'owie obiecywali rozjaśnienie obrazu w edycji DVD. Tak się jednak nie stało, przynajmniej w wydaniu europejskim. Niektóre pirackie wersje filmu, jak i fragmenty pokazywane na dysku z dodatkami, są bowiem dużo wyraźniejsze niż gotowy film.''
Także proszę Cię nie broń tego filmu.

kadim_filmweb

Zbyt ciemny obraz jest najmniejszym problemem tego filmu;). Poza tym, można jeszcze pobawić się suwakami na ekranie monitora/telewizora (jasność, kontrast, gamma).

szmyrgiel

szmyrgiel przecież wiem wymieniłem tylko jeden z nich , nie da się z gówna kaszy nie zrobisz.
Ale nie zaprzeczysz efekty były niczego sobie lecz na efektach tylko i wyłącznie nie zbudujesz dobrego filmu.

kadim_filmweb

Efekty specjalne oprócz efektów CGI były w porządku, mimo to wydaje mi się, że pierwsza część miała trochę lepsze.

szmyrgiel

Pierwsza część była zbyt sterylna i z pomysłów Andersona zostało tyle co nic 20thFox zawsze ma swoje zdanie działają jak komuchy wysyłają swojego tzw doradcę na plan gdzie wiadomo co on tam robi ,najlepszym przykładem jest Obcy 3.

kadim_filmweb

Skąd o tym wiesz? Można o tym gdzieś poczytać w internecie?

szmyrgiel

http://filmonic.com/art-v-commerce-david-finchers-alien-3-nightmare

kadim_filmweb

http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/interview--a-real-horror-show-th e-filming-of-alien-3-was-a-nightmare-for-its-director-david-fincher-mark-burman- reports-1541578.html
Gdzieś w jakimś piśmie jest nawet wywiad w którym to Fincher wypowiada się krytycznie w stosunku do włodarzy 20thfox jak go czytałem pisze że dali im jakiegoś gryzipiórka który to im mówił ''to może być to można wyciąć'' zapomniałem tylko linku ale to ci powinno wystarczyć , ten film powstawał w cholernych bólach delikatnie mówiąc.

ocenił(a) film na 7

Moim zdaniem dużo słabszy niż pierwsza część. Nie było już tego klimatu, który był w jedynce. faktycznie było zbyt ciemno. I nie wypalił trochę pomysł z ,,samotnym wojownikiem". Może gdyby było dwóch predatorów... W filmie za dużo się działo i nie było możliwości, by poświęcić jakiemuś wątkowi więcej czasu. Moim zdaniem przeciętny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones