Nawet te telekinezy wszystkie jestem w stanie wybaczyć - ale jak już stulamy, to powinniśmy robić to w sposób jak najbardziej logiczny. Film jest ogólnie ciekawy i wciągający, a Billy Zane świetny, ale to z tym chłopakiem, co ot, tak włamywał się do umysłu czyjego chciał (bez np. kontaktu wzrokowego) to już bzdura totalna! Choć sposób, w jaki Rose Tucker i 21.21 przeżyły, był naprawdę świetnie wytłumaczony :D W sumie polecam, zwłaszcza ze względu na grę aktorską Zane'a i tego,co grał tego jego przeciwnika (też dobrze zagrał).