Fabula i wykonanie tego filmu trzyma bez wątpienie w napięciu i zaskoczony jestem naporem
sprzeczności glównej bohaterki Allide, która to stawia czolo wszelkim przeciwnościom aby unieść
brzemię wlasnych i najbliższych rozsterek związanych z niespelnioną milością, napiętnowana,
poniżana brutalną przemocą. Malo jest takich jednostek (o ile jescze są) z tak uzbrojoną żelazną
psychiką. Film jest jednak wart obejrzenia a książka przeczytania.Polecam!
"Zelazną psychiką" ? Paradoksalnie to własnie miłość diabelnie jej tą psychikę zwichrowała.
Też polecam.
Finowie (lub część Ugrofinów) tę żelazną psychikę, ich cechę narodową (wytrenowaną chociażby przez klimat, w jakim żyją), nazywają "sisu". Można to określić jako coś pomiędzy wytrwałością, a odwagą, ale właściwie nie jest do końca przetłumaczalne na polski. Dlatego dosyć trudno zrozumieć ten napór sprzeczności. Cecha sama w sobie jest niesamowita, ale jak widać w niektórych przypadkach może wyrządzić więcej szkód niż można by się spodziewać.
Zaglębilem się nieco w etymologię slowa "sisu" i przyznaję rację, że wyraz ten obejmuje wiele aspektów ale to co chcialem dodać to fińskie przyslowie oddające znaczenie wszystkim tym cechom przypisywanym "siłą woli kobieta pokona nawet kamień".
Potwierdzam - film faktycznie ciekawy i zmuszający do refleksji. Twórcy dość umiejętnie przedstawili zarys psychologiczny głównej bohaterki na tle wydarzeń historycznych, przez co cała opowieść staje się wielowątkowa. Główny nacisk zostaje jednak położony na wpływ wydarzeń i otoczenia na główną bohaterkę i na jej zachowania oraz poglądy. Generalnie film wart polecenia - ma swój klimat, wywołuje dużo emocji i z pewnością zmusza do zastanowienia się nad pewnymi aspektami życia.
Polecam - mocne 7/10
psychikę miała silną, to fakt. silniejszą niż niejeden facet. ogólnie można powiedzieć, że historia lubi się powtarzać - najpierw Hans Pekk, później Zara. a i jeszcze ciekawy tytuł w odniesieniu do zakończenia. jednak po przeczytaniu krótkiego opisu filmu zabrakło mi relacji Zara-Aliide, chodzi mi tu o zderzenie dwóch światów
Miałam podobne odczucia. Film oceniam wysoko (na 8) nieco odejmując właśnie za ten brak faktycznej więzi między Allide i Zarą. Coś tam było, jednak to za mało. Reżyser pokazał mi dwa tragiczne życiorysy, ale ich nie połączył (w jakikolwiek sposób poza fizycznym - pokrewieństwa i miejsca). To były dwie historie, które mogłyby funkcjonować oddzielnie, a istniejąc razem nie tworzą żadnej wartości dodanej (choć próbują).