Nie wszyscy wiedzą ale porwanie jest dość wiernie oddane i dotyczy prawdziwych wydarzeń.
Do uprowadzenia doszło krótko po tym, jak boeing wystartował z Aten do Rzymu. Bojownicy zmusili pilotów do lądowania w Bejrucie. Porywacze, którzy mogli mieć powiązania z Hezbollahem (organizacja temu zaprzecza - red.), wzięli na zakładników 153 pasażerów i członków załogi. W tym czasie domagali się wypuszczenia przetrzymywanych w Izraelu więźniów. Maszyna krążyła między Libanem i Algierem, a pasażerów wypuszczano stopniowo m.in. w zamian za paliwo. Kiedy ich żądania nie zostały spełnione, porywacze zabili znajdującego się na pokładzie 23-letniego nurka US Navy Roberta Deana Stathema. Jego ciało wyrzucili na płytę lotniska. Przez następne dni wypuszczani byli kolejni pasażerowie. Część z nich spędziła w niewoli 17 dni.