Warto obejrzeć za ten niezwykły, futurystyczny klimat, charakterystyczny dla filmów z lat 80. Szkoda w sumie tylko, że te efekty, scenografia i klimat to raczej dodatek do głównej linii fabularnej bo sama fabuła skupia się na tym jak to dzielny szeryf walczy z gangiem narkotykowym. Ale mimo wszystko i tak film warty uwagi. Również ciekawa rola Seana Connery'ego - nie wiem czy przypadkiem nie jedyna taka rola w całej jego filmografii? Jakoś nie przypominam sobie innego filmu sci-fi w jego wykonaniu. Z innych znanych aktorów pojawia się tutaj także na chwilę Steven Berkoff - znany chociażby z "Rambo 2" albo z "Glinarza z Beverly Hills".
Całość oceniam na 7/10. Fajnie było to obejrzeć. Film często jest emitowany na TVN7 i TCM.
Z takich czystych sci-fi to Sean Connery zagrał jeszcze w Zardozie(film słynny głównie z wdzianka w jakie przyodziany był właśnie ów Szkot). Więcej rzeczywiście nie pamiętam, jak już to filmy fantasy(Nieśmiertelny itd). Film chciałem początkowo ocenić na 6, ale jednak fabuła ma zbyt dużo dziur. Sama w sobie jest właśnie sztampowa i średnia, ale jeszcze i dziurawa. Do tego bezsensowna sekwencja końcowa, po pokonaniu dwóch zbirów(walka w kosmosie). Za to obejrzeć warto - głównie dzięki świetnej scenografii. Tak właśnie powinny wyglądać sci-fi, a nie wszystko wymuskane i błyszczące, a do tego z designem jakby wyszło od apple'a.
Właśnie, jeszcze "Zardoz"! Ale ten film oglądałem daaaawno temu i już nie wiem - czy to bardziej sci-fi czy fantasy? Mam ochotę to sobie obejrzeć po latach.
Wiesz co, ja też oglądałem to bardzo dawno temu i chcę sobie odświeżyć. Z tego co pamiętam to było sci-fi, tylko mocno nietypowe.