Dobry kawałek Petera Hyamsa. Klimatu tu więcej w 2 minutach filmu niż w całym Blade Runner 2049 albo Incepcji. Wystarczy ten jeden element by uznać Odległy ląd za lepsze s-f niż cokolwiek co wychodzi dzisiaj. Plus sprawnie opowiedziana historia. Film na równi z innymi solidnymi produkcjami jakie popełnił Hyams jak 2010 czy Strażnik czasu. Czemu dziś tak trudno o takie klimatyczne filmy?