czy tylko ja nie kapuję tego filmu? Po co mieli go zabijać? Jaki był cel jego śmierci? Jakie oni mieli z tego korzyści, skoro mu tyle zapłacili? Bo nierozumiejąc tego wątku, nie rozumiem nic z tego filmu
Ja chyba rozumiem ten film, bo to mój ulubiony ;) A więc... Raphael chcąc pieniedzy dla swojej rodziny postanowił darowac swoje zycie w zamian za pieniądze. McCarthy zajmował się kręceniem takich nielegalnych filmów z autentyczną śmiercią. McCarthy zarobił i tak na tym bardzo duzo ;) Chyba wytłumaczyłam?
Aż pozwolę sobie od odświeżyć temat, nie bacząc na datę ostatniego postu.
Chyba nie chodziło o zarobienie przez McCarthy'ego (M. Brando) grubej forsy na dystrybucji tzw. stuff movies - filmów ostatniego tchnienia. Znacznie bardziej pasuje mi inna interpretacja, przedstawiona zresztą też chyba w jednej z recencji na filmwebie. Mianowicie McCarthy, chory na nieuleczalną chorobą (vide poruszanie się na wózku, chociaż to słaby argument), ogladając cierpienia i śmierć torturowanych ludzi, chciał odnaleźć odwagę do rozstania się z własnym życiem, co zapewne związane było ze znacznym bólem (vide genialnie zagrana scena, w której Brando mówi, iż najcenniejszym co można dać drugiemu człowiekowi jest odwaga, mocniejszy argument).