Myśle, ze nie tyle dziewczyna ile sytuacja matki krzyczącej imię córki, którą chce odzyskać. Sama chciała odzyskać dzieci wiec może w pewnym momencie coś w niej pękło i postanowiła ze ma dosyć. W filmie widać było ze jest lekko niezrownowazona, a do tego sama była ofiarą przemocy ...
Muszę jednak przyznać, ze końcówka faktycznie dziwna, taka niepasująca do całego filmu...

Myśle, ze nie tyle dziewczyna ile sytuacja matki krzyczącej imię córki, którą chce odzyskać. Sama chciała odzyskać dzieci wiec może w pewnym momencie coś w niej pękło i postanowiła ze ma dosyć. W filmie widać było ze jest lekko niezrownowazona, a do tego sama była ofiarą przemocy ...
Muszę jednak przyznać, ze końcówka faktycznie dziwna, taka niepasująca do całego filmu...

Dodatkowo trochę niedopatrzeniem ze strony reżysera jest ta scena, kiedy zatrzymali się i matka podbiegła do zmaltretowanej Viki.
Cały czas czekałam aż ojciec i chłopak też przybiegną, chyba taka byłaby normalna reakcja, czyż nie? A oni nie - stoją spokojnie przy samochodzie.
I co tam robią? Gadają o meczu piłki nożnej? A może rozmawiają? " -o, fajnie że się Viki w końcu znalazła. - No, super, ja też się cieszę" No kurczę, jeśli nie chce im się iść, to by chociaż podjechali :DA ci po prostu sobie stoją. To też było dziwne.