Ja uważam, że Anthony jest od początku filmu w domu starców . Uważam tak, ponieważ przez większość filmu widzi jednego z opiekunów Billa jako swojego "zięcia". Człowiek nie jest w stanie wyobrazić sobie od zera ludzkiej twarzy, więc musiał już kiedyś Billa widzieć. A, że Anthon'emu
myliły się twarze i osoby, i postrzegał świat niechronologicznie, a teraźniejszość mieszała mu się z wspomnieniami zapewne postrzegał dom starców jako swoje mieszkanie, a Billa jako zięcia.
Co wy o tym myślicie?