Jak coraz więcej wymagamy od związków i jak coraz trudniej mierzyć się ludziom z tym, że nie są idealne....
Jeden z lepszych filmów ostatnich lat o pragnieniu idealnej miłości, która tkwi w wielu z nas, a która nadaje sens życiu. Wspaniałe role, aktorzy. Moja ukochana Amy Adams, rewelacyjny Joaquin Phoenix. Sam miód.
A co do tematu - ideał miłości może dać tylko istota wyższa i... coś w tym dziele jest Chrystusowego. On pokazał, że ideał miłości istnieje i odszedł, zostawiając ludzi z tą piękną wiedzą. Tu to samo robi Samantha, choć nie zostawiając dramatycznego dowodu miłości, tj. gotowości do śmierci za ukochaną osobę. A może jej odejście to jednak jakaś forma śmierci?