Fajny lekki horrorek z niezłą obsadą. W kilku momentach trzyma w napięciu, w kilku potrafi rozbawić, a to kto okazuje się być przywódcą kosmitów przyznam że mnie zaskoczyło.
Całość oczywiście przywodzi na myśl "Invasion of the Body Snatchers", "The Puppet Masters" i "Invaders from Mars", nawet kilkukrotnie wspominane w filmie, do tego scena z testem na człowieczeństwo od razu skojarzyła mi się ze sceną badania krwi w "The Thing".