Operacja Słoń to jeden z tych filmów którymi zachwycałem się w dzieciństwie. Przed chwilą obejrzałem go po kilku latach przerwy i znów bardzo mi się podobał. Jest to idealny film na nudne wieczory, kiedy człowiek chce się maksymalnie odprężyć. Nie polecam wersji z lektorem, ponieważ największym plusem tego filmu (oprócz oczywiście niebanalnej fabuły i gry aktorów) są teksty. Scena na łódce ze śpiewającym Francuzem, chorobą morską i kolegami z artylerii po prostu rozwala. Bardzo fajnie przedstawiają się zdjęcia i muzyka (klimacik lat 60-tych). Zdecydowanie polecam.