Film mi się, niestety, nie podobał.
Podobno film am mnóstwo ukrytych znaczeń. Być może. Ja jednak uważam, że jego wymowa jest prosta. Gdzieś w 40 minucie bohater mówi, że stracił natchnienie. A pod koniec z monologu bohatera dowiadujemy się, ze film zawiera wątki autobiograficzne i co Fellini sądzi o sztuce.
Obejrzałem dwa inne filmy Felliniego: La stradę i Noce Cabiri i te filmy rozumiałem, jakoś przemawiały do mnie.
Pamiętam, że nudziłem się na Stalkerze. Jednak powstrzymałem się z oceną filmu, gdyż sądzę, że ocena mogłaby być krzywdząca. Uważam, ze film, mimo ze mało dla mnie czytelny, jest robiony wedle jakiegoś sensownego klucza, pomysłu.
Natomiast Osiem i pół sprawia wrażenie nadętej bufonady. Rozmowy, rozterki bohaterów obchodzą mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. zresztą ich samych to mało obchodzi, co mówią. Mówią, by mówić. Mogliby gadać o pogodzie, czytać książkę telefoniczną i film byłby taki sam.
Lubię koszmarnie przegadane filmy Rohmer'a. Dialogi w tych filmach mają magnetyzm. Wyrażają emocje, napięcie między bohaterami. Jest jakiś konflikt, jakaś emocja.
Rozterki bohaterów Felliniego nie interesują mnie w ogóle. I co z tego, ze stracił wenę? I z tego powodu zanudza widza przez dwie godziny? By w konkluzji dojść do banalnych wniosków, o których widz zapomni w godzinę po seansie?
Jakoś w połowie seansu przestało mi zależeć na tym co ten film może mieć do przekazania. Po prostu odszedłem od telewizora i wyruszyłem w wędrówkę do mojej kuchni aby coś przekąsić, nie wyłączając filmu. Potem zaczęło do mnie docierać, że doświadczyłem gwałtu na moim zmyśle słuchu, wzroku, na mojej duszy i godności ... Ba, doszło nawet do tego, że zacząłem wątpić czy oglądanie filmów może nadal sprawiać przyjemność. Na ten moment muszę sobie powiedzieć dość z włoskim kinem artystycznym.
"I co z tego, ze stracił wenę? I z tego powodu zanudza widza przez dwie godziny?"
Ciekawe, bo sam bohater słyszy pod koniec filmu dokładnie taki zarzut. Czyli prawdopodobnie Fellini byłby twoją reakcją zachwycony :)
fabuła jakich wiele nic nadzwyczajnego, ale jakimś sposobem ujęcia kamer, postacie, tło są na swój sposób magiczne, hipnotyczne, i chyba w tym tkwi piękno tego dzieła, nie spotkałem się z czymś takim do tej pory....wrócę na pewno jeszcze nie raz!
Uwaga - film nie dla każdego!
tak np rekin widmo - głupota tego filmu zachwyca nawet takich trolli jak ty a więc po raz kolejny i kolejny - twój atak to same kłamstwa.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Filmy tzw. klasy B ośmieszają wiele motywów kina klasy A.
"Szczęki" mówią o rekinie, a B-klasa zrobiła filmy o przeróżnych zwierzętach polujących na ludzi analogicznie, także o rekinach-duchach, dwugłowych rekinach, rekinach prehistorycznych, rekinach poruszających się na lądzie (pod ziemią albo skaczących), rekino-ośmiornicach etc.
Filmy B-klasy trzymają się przy tym wielu bohaterskich konwencji z A-klasy, jednocześnie je przerysowując: bohaterowie zakochujący się w sobie, jakieś "naukowe wyjaśnienie" fenomenu, jacyś doświadczeni przez życie mężczyźni w typie Indiany Jonesa, ładne laski czy postać naukowca.
Niejednokrotnie są zatem o krok przed A-klasą, bo nie polegają na próbie okłamania widza.
Rekin-widmo nie jest dla każdego :)
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
:)
Mógłbyś zaprosić na to forum Twoją rodzinę? Ciekawi mnie ich opinia, który z nas się ośmieszył.
I poproszę ten tytuł filmu dla każdego. :)
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Właśnie mi napisałeś w innej rozmowie, że piszesz posty dlatego, że nie masz ochoty rozmawiać. :)
Nieco niespójne są Twoje relacje.
A ten film dla każdego podasz w końcu? :)
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna.
Dam Ci parę dalszych obliczeń.
Jeśli piszesz 99% postów merytorycznie, to szansa, że na żaden nie trafię 51 razy z rzędu jest (przy dużej ilości postów) mniejsza niż 1/googol.
Gdybym wybrał sobie jeden atom w widzialnym wszechświecie, a Ty miałbyś odgadnąć, o którym atomie myślę, miałbyś większe szanse niż 1/googol. ;)
Inne obliczenia: jeśli widzę 300 postów niemerytorycznych, a to ma się mieścić w 1% postów w ogóle, to musiałeś napisać na forum 30000 postów. Napisałeś? Nie? :)
nadal wyszukujesz, może jak stracisz więcej życia to je znajdziesz hahah zacznij żyć trollu! już za późno? za głęboka jama? no jak mi przykro...
Nie sądzę, żebym mógł znaleźć Twoje merytoryczne posty. Ale skoro mi nie chcesz żadnego zalinkować, to poszukam na własną rękę.
ciągle kłamiesz, żyjesz kłamstwami, pogrążasz się coraz bardziej, twoje życie trolla to studnia kłamstw bez dna. Typowy troll i no-life.
tak o tobie piszą twoje ofiary : ''Może i przeczytałeś jakieś książki i skończyłeś jakąś szkołę, ale w mojej ocenie jesteś bardzo smutną, samotną, płytką osobą.
Popracuj nad życzliwością i wszystko będzie dobrze, może nawet zyskasz paru przyjaciół.
Nie pomyl tylko mojej opinii z obrażaniem, moim zdaniem nie jesteś głupi. Jesteś tylko wredny i złośliwy. '' - tak piszą o tobie twoje trollowe ofiary.
a kiedy już nie masz merytorycznych argumentów atakujesz rodziców jak przedszkolak - ''Twoja ocena jest nieinteresująca nawet dla Twoich rodziców'' - czy może ten argument uważasz za wielce merytoryczny?
o a tu opinia o tobie twojej innej ofiary :Hyrkan ty się nie baw w odczytywanie godzin. Koledzy z filmwebu to umieją, tu kariery nie zrobisz.
Ja ci mówie zostaw to i wracaj do gadania z trollami ;D''
ile setek ofiar masz na trollowym koncie?
jesteś tak bardzo smutnym trollem, żal mi takich osób....rozumiem, miałeś smutne dzieciństwo, koszmarne, tatuś przychodził w nocy, teraz się rozładowujesz? to takie przykre, naprawdę, współczuję twojej psychice...
♪♪♪Przez ciebie wpadłem w głęboką depresję
Już teraz nie wiem, kim jestem♪♪♪
Naprawdę nie mogę przeżyć tego, że 6 VIII 2025 r. nie zaprzysiężą SI_/\ V 0 /\/\ I r @ /\/\eI\I -I- zena. Nie proadziłbyś coś? Jak ja przeżyję te następne 5 lat? Bez konfy u władzy?
Pewnie. :) To byli ludzie, którzy przychodzili na forum filmowe pisać mi takie rzeczy, ale ani filmów nie oglądali, ani nie pisali o nich, ani nie oceniali.
Ot, tacy ludzie, których największe osiągnięcie to wejść na forum, żeby coś takiego napisać. ;)
Próbuję sobie wyobrazić, że rejestruję się na forum filmowym po to, żeby pisać takie komentarze jak ty. ;)
To by oznaczało, że jestem zdrowy, tak? Tak rozumiesz zdrowie :)
Hejka, wydaje mi się, że będę trochę zlewał rozmówców, którzy nie odpowiadają na moje pytania. ;) Więc swoje sobie możesz. Pozdro.