UWAGA, mogą się pojawić małe spoilery. Nie rozumiem ogólnej oceny społeczności - dobry.:D Film oprócz tego, że po prostu nudny i infantylny, posiada masę nieścisłości. Właściwie całość jest jest jedną wielką nieścisłością i jest mocno naciagana. Laska podrywa się i ucieka, 4 ludzi nie może jej złapać, inna postrzelona laska walczy z uzbrojonym facetem niczym terminator (zresztą w tym filmie sami terminatorzy - rany kłute/szarpane/postrzałowe nie robią na bohaterach większego wrażenia - no chyba, że już młotek przebije mózg na wylot, to szczęśliwie giną), otwarta mikrofalówka powoduje eksplozję głowy.:o Gdzie tu sens, gdzie tu logika? To się panie kupy nie czymie. To już z takich bajek lepszy np taki Rambo - tam przynajmniej zauważyć można dość szybko, że główny bohater jest niezniszczalny - i w tym elemencie film jest spójny.;) A tu- phi, paaanie, kiszka. Dałbym 2,5, ale nie takiej oceny, więc zostaje 2.
W zupełności się z tobą zgadzam. Film miał robić wrażenie, tzn. przekraczać granice tylko nie wspomnieli że logiki. Zresztą nie czepiałbym się tutaj świata wykreowanego przez reżysera gdyby nie to że film jest nakręcony jak sto innych thrillerów z Ameryki, a więc świata specjalnie nie kreował. Dobrze rozreklamowany film i całkiem spoko scena gwałtu tu chyba zawyżyła ocenę.