Naprawdę kapitalny film, który oglądałem już kilkakrotnie i z chęcią do niego powracan. Powalający klimat, znakomita muzyka Zimmera, niesamowita, porywająca opowieść, świetne aktorstwo (kapitalni Watanabe i Cruise) i rewelacyje wykonanie. Po prostu cudo.
Ostatniego Samuraja stawiam na pierwszym miejscu wśród dramatów historycznych na równi z Gladiatorem ;)
Dodać jeszcze trzeba, że film dużo traci, gdy ogląda się go z lektorem, który zabija klimat. W sumie to nie lubię lektora w żadnym filmie, ale są dzieła, które z lektorem tracą znacznie więcej niż inne. I Ostatni Samuraj na tym traci.
Właśnie trwa emisja na TVN-ie i powiem tylko tyle, że po 15 minutach przestałem oglądać (a włączyłem tylko po to, żeby zobaczyć jak to wypadnie) - katastrofa...