Lecz żeby go zrozumieć trzeba spełniać minimum 2 warunki:
-być mężczyzną
-być honorowym
Jeżeli ktoś rozumie czym jest honor na pewno poleci mu łezka na zakończeniu.
Ogólnie film bardzo ciekawy, jedyny w swoim rodzaju ... Polecam obejrzeć go samemu wieczorem, gdzie nic nam nie przeszkadza :)
10/10
Gościu ma rację ^^^ Jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem i drugi w moim życiu film na którym się popłakałem (pierwszym filmem była Zielona mila)
PS. Nie popłakałem się tak dosłownie tylko poleciała mi z oka łezka, jak indianowi z reklamy marsa:)
Aha, to ja nie mogę go zrozumieć, bo nie mam sisiola. Gratuluję postawy, męska, szowinistyczna świnio.
Nie. Żal mu ,że nie masz sisiola i przez to jesteś pozbawiona możliwości poprawnego pojmowania ww filmu ,ale nie martw się kochana są tabletki i zdolni chirurdzy, napewno coś da się zrobić a wtedy obejżyj film jeszcze raz i płacz jak prawdziwy facet ,bo jak prawdziwy chłop płacze to musi być święto. Ale tak serio ,bez urazy kobieta nie jest w stanie pojąć tego filmu ,zrozumieć i owszem ale to nie to samo. Kiedy ja to oglądałem pierwszy razm miałem ochotę stanąć tam razem z nimi ramię w ramię i ruszyć do ataku z herbem rodu na piersi i z myślą o poprawności ideii za którą za chwilę przyjdzie mi oddać życie ,to piękne ginąć wrazm ze światem w którym się wychowałeś i jesteś przesiąkniety do szpiku z braćmi u boku.
'Kiedy ja to oglądałem pierwszy razm miałem ochotę stanąć tam razem z nimi ramię w ramię i ruszyć do ataku z herbem rodu na piersi i z myślą o poprawności ideii za którą za chwilę przyjdzie mi oddać życie ,to piękne ginąć wrazm ze światem w którym się wychowałeś i jesteś przesiąkniety do szpiku z braćmi u boku.'
Hmmm jestem dziewczyną i myślę tak samo, może coś ze mną nie tak? xD Od razu powiedzcie że muszę zmienić płeć czy coś xDDD
Jeśli nie znacie dziewczyn to dlaczego twierdzicie że nie mogą tak samo odbierać tego filmu ?
Ponieważ istnieją dwie grupy, które odmawiają dziewczynom prawa do wspólnej zabawy: chłopcy do lat 13 i pederaści.
Prawdziwi mężczyźni nie mają nic przeciwko wspólnym zajęciom z kobietami, nie wmawiają im braku intelektu i nie boją się ich punktu widzenia, jaki by nie był. Tyle.
A ty, Dualamangor, najpierw sam zapuść sobie sisiolka, a potem wylatuj z takimi tekstami, bo coś mi się mocno widzi, że wystarczyłoby, iż dałbym ci raz pasem poniżej pleców i już zacząłbyś świętować.
HAHAHAHAHAHAHAH WY MACIE PO 13 LAT ŻE PODNIECACIE SIĘ TAK PATOSEM AMERYKAŃSKIEGO FILMU? popłakałem się autentycznie
To prawda autorze tematu, piękny film ukazujący jak zacierana jest tradycja wypracowywana sprzed wieków... muzyka chwyta mnie za każdym razem za gardło w ostatnich scenach filmu ;(
Cóż... żałosne podejście. Tyle powiem. Co to ma znaczyć, że trzeba być mężczyzną, by ten film zrozumieć ? Dla własnej satysfakcji powiem, że wiem czym jest honor, wiem czym jest walka o własne wartości i przyjaźń. I owszem, łezka leci mi zawsze, ilekroć ten film oglądam.
Spoks:), ale niektórzy się mogą popłakać z bólu, lub może ich zemdlić :).
Cholerny przeciągany do wycia zębów patos.:( Płytkie, spłaszczone postacie(czerń i biel). Denny scenariusz, mimo ciekawego tematu schyłku epoki, końcówka to jakiś obłęd.
Żeby nie było, otoczka wizualna miodzio. Zdjęcia, scenografia, sceny bitewne na duży plus. Aktorzy też w porzo, mimo że nie przepadam za Tomem.
Do klasyki kina japońskiego, czy nowego filmu Mike albo poczciwego Szoguna z 1980 roku nie ma startu.
Dla mnie 5/10
Nie jestem pewien czy koniecznie trzeba być honorowym Gościem, z herbem na klacie by się rozkliwiać przy tym, czy przy spadających blackhawk'ach, dzielnej 300ki i reszcie herosów ratujących świat przed orkami, ufo, mechanicznymi puszkami, czy krwiożerczymi niewiernymi.
Pozdro
Ja mam zupełnie odmienne wrażenie od Waszego po obejrzeniu tego filmu.
Wydaje się, że główny bohater jest niezniszczalny: zamiast zostać zabity zostaje wzięty do "niewoli" - to jeszcze jako tako można zrozumieć, w końcu samuraje widzieli jak walczył....i odnośnie tej walki....najpierw świetnie macha mieczem, strzela itp, a już będąc u samurajów dużo gorzej mu idzie....jak sierocie...nagle stracił umiejętności?
Drugie co mi się rzuciło w oczy to podczas ostatniego boju mimo, że dostał sporo strzałów - on jeden przeżywa - znowu...
bardzo to irytujące.
Inna sytuacja: Cesarz jednego ze swoich najbardziej zaufanych ludzi, którego rodzina służyła mu od wieków nie próbuje zrozumieć, wysłuchać...dopiero odmienia się to wszystko po śmierci tegoż samuraja - wtedy nagle się opamiętał, pytanie gdzie był wczesniej? skoro to zasłużony człowiek i zasłuzony ród?
Co do umiejętności walki to nie moge sie z tobą zgodzić...:
1 Szabla to bron jedno reczna
2 Katana to bron półtora-reczna
A to sa 2 zupełnie inne style walki.
Co do głównego tematu- wydaje mi się że zrozumiałam film, chociaż faktycznie nie miałam ochoty walczyć. Ale myślę że to też ma swój urok... bycie kobietą i pojmowanie tego filmu. Od dziecka marzyłam by być mężczyzną, być wojownikiem. Pamiętam że rodzice zabronili mi ogladać takich 'agresywnych' filmów ale jak wiadomo zakazany owoc najlepiej smakuje. Biegałam w tamtych czasach z kijem i waliłam w drzewa wyobrażając sobie swoich wrogów. Później, może dzięki wychowaniu moich rodziców myślałam o tym, czy moje zachowanie nie hańbi moich przodków. Przecież płynie we mnie och krew... no ale niestety żyjemy w takich czasach że łatwo ulec zepsuciu. I ja stałam się 'zdechłą rybą' płynącą równo ze ściekiem ale taki film zmusza człowieka do refleksji nad swoim zachowaniem, życiem a może nawet przeznaczeniem o ile takie istenieje. I myślałam też o tym, jakże by było cudowne być kobietą takiego mężczyzny, honorowego wojownika. Mimo iż bym szybko pewnie owdowiała mogłabym nosić pod sercem jego dziecko, mieć w sobie przez 9 miesięcy jego krew. Później wychowywać jego synów na wojowników podobnych ojcu a córki nauczyć jak kochać żołnierzy. Szkoda tylko, że takich ludzi już nie ma...
Byliby, gdyby było za co walczyć i to w polu a nie na rakiety : )
Dziś są wojny o pieniądze, wygrywa ten z większym zapleczem.
Tak że polecam Ci cofnąć się w czasie, lub zagrać w RPG.
Spoks post ale w kontekście tego wybitniaka odrobinę nie kumam :). A gdyby senior kazał rozpruć bebech twojemu wojownikowi, w wyniku knucia czy zwykłego kaprysu. Skazując cię i twe dziecię na ewentualne życie w biedzie czy hańbie. Lub gdybyś nie miała na tyle fuksa urodzić się jako szlachetna z rodu. I jeden z wojowników odseparował główkę twemu dziecięciu za brak szacunu. Do czego piję? Film ten jest spłaszczony, uproszczony, jedno barwny, po prostu denny. Ładniutka wersja Janki w plastikowym zwierciadle.
Jeśli interesuję cię ta tematyka zwróć się raczej ku klasyce japońskiej. Kozacy jak Kurosawa,Kobayashi, Okamoto, ostatnio Tekeshi Miike wzią się za temat. I całkiem zgrabnie mu to idzie. Wspomniane chyba w innym topicu Samuraj zmierzch. Czy wcześniej serial Shogun, mimo że anglosaski, sporo miejsca zajmuję rozkmina społeczeństwa jak i specyficznych zasad moralnych, tak obcych naszej kulturze. Anime Shigurui czy z elementami fantasy ale pełne smaczków z epoki Blade of immortial. Zaobserwujesz że szambo również było, a nad nim kwiaty wiśni.
XXI nie musisz ograniczać się tylko do wychowywania przyszłego wojownika, ale możesz sama mieć namiastkę fightera interesując się jakimś sportem kontaktowym. Lub być nim, trzymając się własnych zasad, taplając się w gównie pod prąd.
Pozdro
Lepiej niż po serial Shogun sięgnąć po książkę Clavela i po jej kontynuację Gai-Jin (niestety znacznie gorszą), a z innych wydanych po polsku rozrywkowych książek w klimacie samurajskim na uwagę zasługują również:
- John Allyn "Opowieść o 47 roninach"
- Lian Hearn "Saga rodu Otorich" (light fantasy w doskonałym Japońskim klimacie)
- Takashi Matsuoka "Chmara Wróbli" i "Honor Samuraja" (schyłek epoki Edo z pkt widzenia rozumiejącego konieczność reform Daimyo i grupy przybyszów z ameryki)
Zważywszy że film ten spłyca pojęcie honoru do poziomu groteski i rzucając sloganami, zamiast głębi i znaczenia, oferuje tanimi sposobami uzyskane emocje i to do bólu wręcz wypełnione patosem (czym jak widać skutecznie odwraca uwagę większości widzów od merytorycznej i historycznej miernoty jaką w istocie jest jego fabuła) - ty najwyraźniej nie w pełni rozumiesz pojęcie honoru, a przynajmniej w jego samurajskim wydaniu.
Sprostowanie dla wszystkich.
Nie jestem szowinistą, i nie chciałem wywołać kłótni na forum tego filmu. Myślę że każdy człowiek ma prawo do własnego poglądu ...
Skąd wyciągnąłem wniosek że trzeba być mężczyzną ? Otóż nie chodzi tu tylko o "sisiaka", muskuły czy inne duperele różniące nas od siebie. Chodziło mi bardziej oto iż obecnie dla niewielu mężczyzn lecz dla wielu zrozumiały jest honor, dla jeszcze mniejszej grupy osób jest on najważniejszą wartością, lecz myślę że kobieta bardziej będzie cenić poświęcenie niż honor.
@Mihu-up
Możliwe że ten film jest robiony właśnie po to by uronić , i nie zawiera wielu szczegółów, może i ma on tylko podstawy tradycji samurajów. Ale powiem Ci że bardzo doceniłem go bo pokazuje tak naprawdę czym jest honor, dla wielu ludzi może być on czymś co w nich uderzy, że są jeszcze w życiu jakieś wartości które powinniśmy cenić.
@tiko35_2
Bohater niezniszczalny mówisz ? Może i jest to racja , ale myślę że stąd wziął się tytuł. Dlaczego w wiosce samurajów jest jak gdyby słabszy ?? Pewnie dlatego że gdy go zbierali z pola bitwy był ledwie żywy. Każdy myśli że zginie on w ostatniej bitwie, tak się jednak nie dzieje ? Według mnie myślę że miał on swoje "przeznaczenie", którego od początku filmu on szuka, i właśnie pod koniec filmu dopiero je znajduje
I tak od serca, przepraszam wszystkie kobiety :)
Od tego są fora żeby dyskutować, a czasem nawet trochę się pokłócić, byle na poziomie, a kobiety gorsze już rzeczy słyszały albo i nawet widziały :)
A jeśli masz ochotę dyskusję kontynuować powiedz mi jak rozumiesz honor - ogólnie i obiektywne (nie mam na myśli definiowania go przez przykłady), a jak rozumiesz honor samurajów (tu przykłady jak najbardziej na miejscu) bo moim zdaniem w tym filmie za sprawą przeinaczeń historycznych i uproszczeń zamiast pokazać jego istotę wystawiono mu groteskową laurkę
No i wyszedł mi post co brzmi jak temat maturalny :)
Takk przydał by mi sie taki =P Ale mam też związany z filmami ale mniejsza oto.
Czym jest dla mnie honor ? Hmm ciężkie stwierdzenie, czymś czego nie da się kupić, czymś czego nie można nauczyć się w kilka minut czytając jakieś definicję. Honor jest dla mnie wielką wartością która wygasa w naszych czasach. Moim zdaniem człowiek honorowy to taki który dba o swoje dobre imię, właśnie... Dba nie tylko o dobra materialne, i nie chce ich zdobyć "po trupach" tylko woli dojść do tego chociażby powoli ale uczciwie, nie zdradzając przy tym wspólników. Dla mnie honorowy człowiek to taki który wie że nigdy nikt do niego nie powiedział by złodziej, nie pozwolił by sobie na to.
Co do honoru samurajów... Co o Tym myślę ? Myślę że po obejrzeniu jednego filmu moja ocena nie była by obiektywna, znam za mało ich historii. Mogę tylko powiedzieć iż myślę że właśnie oni chcieli bardzo dbać o tą wartość. Zauważ że po czasie narodził się duch Kamikaze... O nich mogę powiedzieć więcej, oni woleli poświęcić się dla kraju niżeli stać bezczynnie albo czekać na cud.
Co o tym sądzisz ? =)
Widzisz honor nigdy nie istnieje w próżni ale zawsze towarzyszy jakiemuś kodeksowi etycznemu, systemowi zasad których przestrzeganiu i obronie służy stanowiąc tym samym o wartości człowieka. To czy ktoś jest się honorowy określa to w jakim stopniu i kiedy kieruje się tymi zasadami i czy ich broni. Bez zasad nie ma honoru jest tylko duma i ego jednostki, która chce się czuć lepszą od innych. Same kodeksy etyczne które idą w parze z honorem potrafią się bardzo różnić wartościami, które obejmują, ich rozumieniem i hierarchią, a sam "człowiek honoru" może być zwyczajnie zły.
W Ostatnim Samuraju nie pokazano takich wartości - tradycja nie jest wartości etyczną (choć może być ich nośnikiem), nie jest nią też w sposób dosłowny kwestia wyboru broni jaką będzie się zabijać (choć może ona być projekcją takich wartości jak np. samodoskonalenie i dążenie do perfekcji), samurajowie nie byli też idiotami nie chcieli ginąć bez sensu i rozumieli potrzebę modernizacji.
Co do broni palnej to przykładowo pod koniec XVI w Japonii było jej więcej niż w całej Europie! Inne fakty historyczne które zniekształcono np to że samurajowie tysiąc lat bronili japonii - bzdura - jedynym zewnętrznym wrogiem który zagroził wyspom japońskim byli w bodajże XIII w. Mongołowie, a ich 2 duże inwazje powstrzymali nie waleczni samurajowie ale pogoda która dwukrotnie zatopiła floty inwazyjne. Po za tym w bushido nie ma wierności wobec kraju czy cesarza, ale wobec rodu i rodziny.
Jeśli chodzi o modernizację armii to po wizytach admirała Perryego z "USA Navy" w Edo w latach 1853 - 54 kiedy to mając kilka statków z nowoczesną artylerią udowodnił japończykom że może zrównać z ziemią dowolne nadbrzeżne miasto, a ich 100 tysięczna armia może co najwyżej "robić kamieniami kaczki", japończycy nie mieli wyjścia i podjęli modernizację armii. Wielkie rody robiły to wręcz na własny rachunek. Do europy wysyłano samurajów a do japonii sciągano instruktorów gównie z Prus i Francji.
Śmieszy mnie też kreowanie japończyków na naród wojowników - Japonia jest jedynym znanym mi krajem który ponad 200 lat nie prowadził żadnej wojny!!! W epoce Edo (1603-1868) Samurajowie w większości przyjęli funkcje biurokratów i dworzan, dopiero wojna Chonin w 1868 roku przerwała tę sielankę. Wojnę tą toczył Szogunat Tokugawów z popierającymi cesarza Meiji siłami 3 wielkich prowincji. Wojnę wygrali stronnicy cesarza dzięki - uwaga - przewadze w nowoczesnym zbrojeniu i lepszemu wyszkoleniu w zachodniej taktyce, a jedną z tych prowincji była - uwaga, werbel - Satsuma ta sama której bunt tak idiotycznie odwzorowano w Ostatnim Samuraju.
Co do buntu Satsumy to jego powodem były reformy mające na celu zniesienie feudalnych i kastowych zależności. To co bezpośrednio doprowadziło do buntu to - uwaga - odebranie samurajom pensji :) Sami buntownicy natomiast używali karabinów i haubic, po miecze sięgnęli w ostatniej bitwie kiedy zabrakło im amunicji. Byli wtedy otoczeni i okopani na wzgórzu. Ostrzeliwano ich z morza i lądu, a kiedy piechota przeprowadziła szturm z bagnetami, kontratakowali z mieczami (też na piechotę) i w bodajże w 600 wyrżnęli kilka tysięcy typa. Potem kilkudziesięciu którzy przeżyli walkę wręcz wyszło z umocnień i dało się rozstrzelać.
Uwielbiam kino samurajskie, ale japońskie jidaigeki, a znając powyższe fakty i wiele innych, nie mogę dobrze ocenić tego filmu, nie mogę nawet zaklasyfikować go do kina samurajskiego. Jeśli chcesz obejrzeć prawdziwe samurajskie filmy o honorze i poświęceniu to polecam na początek
http://www.filmweb.pl/film/Mibu+gishi+den-2003-95978
http://www.filmweb.pl/film/Kill-1968-128918
http://www.filmweb.pl/film/Bunt-1967-31719
http://www.filmweb.pl/film/Harakiri-1962-31756
http://www.filmweb.pl/film/Samuraj+morderca-1965-124038
http://www.filmweb.pl/film/Kedamono+no+ken-1965-153050
http://www.filmweb.pl/film/Trzech+wyj%C4%99tych+spod+prawa+samuraj%C3%B3w-1964-1 35626
http://www.filmweb.pl/film/47+wiernych+samuraj%C3%B3w-1962-31769
http://www.filmweb.pl/film/Ukryte+ostrze-2004-9312
http://www.filmweb.pl/film/Samuraj+-+Zmierzch-2002-40769
http://www.filmweb.pl/film/Miecz+zag%C5%82ady-1966-107201
http://www.filmweb.pl/film/Kwaidan%2C+czyli+opowie%C5%9Bci+niesamowite-1964-3466 3
http://www.filmweb.pl/film/Honor+samuraja-1969-107205
http://www.filmweb.pl/film/Samuraj%2C+kt%C3%B3rego+kocha%C5%82am-2005-269942
http://www.filmweb.pl/film/Zatoichi+i+Yojimbo-1970-139196
http://www.filmweb.pl/film/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87+i+honor-2006-264708
http://www.filmweb.pl/film/Ukryta+forteca-1958-31698
http://www.filmweb.pl/film/Sanjuro+-+samuraj+znik%C4%85d-1962-34073
http://www.filmweb.pl/film/Stra%C5%BC+przyboczna-1961-31445
http://www.filmweb.pl/film/Siedmiu+samuraj%C3%B3w-1954-31369
http://www.filmweb.pl/film/Sobowt%C3%B3r-1980-32003
http://www.filmweb.pl/film/Rash%C3%B4mon-1950-31438
http://www.filmweb.pl/Ran
http://www.filmweb.pl/serial/Szogun-1980-239497
Anime - czyli mniej serio:
http://www.filmweb.pl/serial/Shigurui-2007-418550
http://www.filmweb.pl/Shinobi
http://www.filmweb.pl/film/Ninja+Scroll-1993-34372
http://www.filmweb.pl/film/Sutorenjia+Muk%C3%B4+hadan-2007-449694
http://www.filmweb.pl/serial/Rurouni+Kenshin+Meiji+Kenkaku+Romantan+-+Tsuiokuhen -1999-160393
Nie są one aż tak spektakularne jak Ostatni Samurai i na pewną są trudniejsze w odbiorze, ale są znacznie znacznie lepsze i na pewno bardziej wartościowe (no może poza paroma anime)
Pozdrawiam:)
Uwielbiam historię ale przyznam, że Japonią się nie interesuje w większym stopniu. Elegancko wszystko wyjaśniłeś. Kultura. :)
przepraszam Cię, ale nie znasz dziewczyn... to że ktoś ma inną płeć niż Ty nie oznacza, że nie zrozumie tego filmu. Jednak po części się zgadzam, że faceci mają takie coś w sobie niczym Ci samurajowie, ale nie przesadzajmy :). Jeżeli ktoś ma styczność ze sztukami walki (i jest w nie zaangażowany + jest dziewczyną) to również może zrozumieć ten film.
Ja dorzucę do tego, że dziewczyny także były samurajami. Co prawda nie ma tego w tym filmie, ale prawda była taka, że tytuł samuraja przechodził zarówno na syna, jak i na córkę. I chociaż przed kobietami stały inne zadania, a przed mężczyznami inne, to pojęcie honoru, było takie samo, albo przynajmniej bardzo zbliżone. I tak... dziewczyny też uczyły się walki. Wniosek? Nie trzeba być facetem, żeby rozumieć honor i ten film.
Dziewczyny macie rację. Bo głębszym przemyśleniu nie mogę tak oceniać. Nigdy nie byłem kobietą i nigdy nie będę dlatego też nie odbiorę filmu tak jak wy odbieracie. Może w mojej tezie było ziarnko prawdy, ale już nie dążmy do tego....
@Mich-up
Zgodzę się z Tobą ale nie w 100%, otóż myślę że człowiek honorowy nie stawał by się taki by poczuć się lepszy, on by był taki zawszę, nie tylko na pokaz, nie tylko dla sławy. Ludzie często nie dostrzegają ludzi honorowych w swoim otoczeniu, myślą że honor to przeszłość.
A porównując ten film do innych współczesnych filmów w którym widzimy honor, to te pojęcie nie jest obce, lecz zauważ iż często sięgamy po nie do historii. Dla przykładu
Gladiator, Troja, Szeregowiec Ryan. A z czasów bardziej współczesnych Ostatni Bastion, Leon Zawodowiec itd. Lecz zauważ, w tych filmach główny bohater, bądź poboczni cechują się honorem, i jednak zgodzę się z Tobą że pojęcie Honoru jest bardzo rozległe.
A co do filmów, pewnie niebawem jakiś obejrzę, i zdam swoją opinie :)
Pozdrawiam :)
Jestem kobietą. I w pełni rozumiem co to honor i męstwo. Zuchwałym jest stwierdzenie, że rozumienie tych pojęć jest tylko domeną mężczyzn.
Łezka w oku... Mi nie leciała przez to, że scena jest bzdurna. Ci żołnierze strzelaliby do nich w prawdziwym świecie do momentu kiedy ich ciała by się rozerwały. Wątpię szczerze w okazanie honoru samurajowi przez tych ludzi w takiej sytuacji, ale ogólnie popieram to co napisałeś. I nie żebym był szowinistą, ale dziewczyny i kobiety zrozumieją film, ale inaczej go odbiorą.