Według mnie to najlepsza rola Toma Cruisa i nie zgadzam się z opiniami że nie pasuje on do roli samuraja. Dobry aktor znajdzie się w każdej roli a on zrobił to znakomicie. Jego przygotowania do tego filmu są godne podziwu i sądzę że jest to ostatnio najlepszy aktorów Hollywood obok Russela Crowe'a i jednego z moich ulubionych - Viggo Mortensena.