Znajdzie się wreszcie choć jedna osoba, która w końcu zrozumie, że tytułowy Ostatni Samuraj to nie Algren, tylko Katsumoto? Bo to jest najczęściej wymieniane jako jedna z podsatwowych wad filmu, że na typowo amerykańsko-plastikowy sposób, Amerykanin staje się Samurajem przez duże S i to na dodatek ostatnim. Żałosne...
A film uważam za wyciszające arcydzieło.
To jest fakt, w końcu gdyby Algren był samurajem, bo przegranej postąpił by podobnie jak kasumoto, a tak nie zrobił. A po drugie to mnie się wydaje, że on był tylko człowiekiem, który niósł ze soba legedę Katsumoto. Więc stwierdzenie, że stał on sie wspaniałym 100% samurajem jest co najmniej smieszne, bynajmniej dla mnie. Ja końcówke filmu zinterpretowałam tak, że wraz z Katsumoto, umarła "instytucja" w postaci prawdziwych samurajów.
No o to chodzi. W całym filmie pada kilka zdań tego dotyczących, ale szczególnie istot według mnie jest tu ten fragment:
"- Tell me how he died.
- No, I'll tell you... how he lived."
Wreszcie to ktoś powiedział! Wbrew wszelkim pozorom nie jest to jak widać takie oczywiste dla wszystkich, że Katsumoto to Ostatni Samuraj... Ken Watanabe zagrał w tak rewelacyjny sposób, że nikt nie powinien mieć co do tego najmniejszych wątpliwości!
Chylę kapelusza :)
Tak dla jasnosci, jak ktos sie chce dowiedziec czegos o pierwowzorze Katsumoto- szukajcie w wikipedii biografii Saigo Takamori. Po za tym racja Katsumoto byl Ostatni Samurajem zyjacym w pelnym podporzadkowaniu bushido, a Algren jest tutaj kims kto chce odnalesc siebie ale nawet kodeks samurajow nie zaspokaja jego poszukiwan.
Chylę czoła przed producentami i aktorami:D
Brawo !!! Nareszcie ktoś :)
Algren nigdy nie był Samurajem :) nie był, i nim nie został.
Bo Samurajem trzeba się URODZIĆ, wystarczy parę porządnych książek i przyznacie mi rację. Algren walczył razem z nimi, chciał poznać jak to jest być samurajem. Lecz tak naprawdę nigdy nim nie został :)
oooo. to żeś powiedział. tak samo jak trzeba się urodzić aktorem. brawo!
tu chodzi o kulturę i wychowanie których nikt z zewnątrz nie zrozumie czyli to samo :D. lubiłem ten film do czasu poznania dokładniej japonii. filmów produkcji tylko japońskiej. wtedy się widzi jakie tu są bzdury nie do przyjęcia. ale i tak 9/10- muzyka,aktorstwo,zdjęcia,reżyserka,napięcie.
Panowie wszystko zależy od tego kto jak odbiera znaczenie filmu.
NIe mam tu na celu obraze innych, ale nalezy byc naprawde koneserem kina aby go zrozumien w doslownym tego slowa znaczeniu:D