Ostatni samuraj

The Last Samurai
2003
7,7 282 tys. ocen
7,7 10 1 281983
6,2 39 krytyków
Ostatni samuraj
powrót do forum filmu Ostatni samuraj

na litość boska

ocenił(a) film na 10

Zastanawiam sie kiedy ludzie, zaczeli zaprzedać sie komputerowi, porównywać ostatni bastion do ostatniego samuraja. Dla mnie film jest swietny, dla mnie nie liczy sie czy jest zgodny z historią. Film opowiada pewna historie, mimo ze nie przepadeam za Crusem to film byl swietny. Zakonczenie bylo swietne, dla mnie nie liczy sie to ze amerykanin przezył tolko to co powiedzial cesarzowi

Powiesz mi jak on umarł?
nie, Powiem ci jak żył

Dla mnie te słowa maja wiekrze znaczenie niz to ze amerykanin jak zwykle przezył bo to nie ma znaczenia. Ma znaczenie to ze inni samuraje walczyli do samego konca, ostatkami sił, gdy juz faktycznie byli martwi.Podobalo mi sie gdy Nabutada jedyny syn katsumato, zatrzymał wojskowych i do ostatniej chwili mimo ze wiedzial ze umrze zatrzymał zolnierzy by uratować ojca. Podobało mi sie to jak Algren pomógł popelnić samobojstwo katsumoto.Podobała mi sie watek romansu, gdy on ma wyjezdzac ona subtelnie myje włosy, czy daje zbroje do walki swojego bylego meza, ktorego algren zabił.

Jest wiele takich scen, które sa wyjatkowe dotego muzyka zimmera( jedno słowo-genialna)przyroda, kostiumy. Całokształt zastanawiajace jest to ze wiekrzosc nie patrzy na to o czym mówi film, o czym nakazuje pamietac, patrzycie na nic nie warte szczegóły pomijajac to co naprawde jest wazne.Ale czego wymagac, nie kazdy ma uczucia, ja mam i wiem do to jest godnosc, honor, tylko słowa, ale jak wielkie poswiecenie z sobą niesie. Zanm zaczniecie wszystko krytykować, zastanówcie sie czy warto krytykowac ideały ludzi któzy walczyli o cos tak waznego

użytkownik usunięty
pyzy

Sam bym tego chyba lepiej nie ujął.
Po pierwsze ktoś, kto porównuje "Ostatni Bastion" do "Ostatniego Samuraja" chyba nie oglądał żadnego z tych dwóch filmów albo za dużo "Czarodziejki z Księzyca" się naoglądał.
Po drugie nużące staje się już ciągłe słuchanie o amerykańskiej propagandzie jaką to niby stosują w praktycznie każdym filmie. "Ostatni Samuraj" pokazał właśnie bohaterstwo samurajów a nie jednego Amerykanina. Sceny batalistyczne były miodzio. Ja do dziś pamiętam, że wyszedłem z kina pod wielkim wrażeniem.