Ostatni samuraj

The Last Samurai
2003
7,7 282 tys. ocen
7,7 10 1 281955
6,2 39 krytyków
Ostatni samuraj
powrót do forum filmu Ostatni samuraj

film beznadziejny koszmarna fabuła poprostu do niczego, coć cenie Cruse jako aktora, to tu jego umiejętności nie są na najwyszszym poziomie

ocenił(a) film na 5
mroweczka

"...koszmarna fabula poprostu do niczego..."???
Dla mnie to wlasnie fabula byla najciekawsza. Poza tym film przybliza nam Samurajow: ich prawo, tradycje, zycie. Dzieki temu wiele osob postanowilo poznac ich blizej. Piekne krajobrazy Japonii. Polecam.
Cruise jak Cruise - bardzo dobry.
Pozdrawiam.

Jen

nie chodziło mi o to jak ukazane są obyczaje samujajów tylko o to jak ukazane są dzieje Algren`a, tak jak by mieli pomysł na wstęp i rozwinięcie a na zakończenie już im (scenażystą) pomysłu zabrakło, o to mi chodziło

pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
mroweczka

:) Więc o tym mówimy..:) Hmmm.. no nie wiem ja jakos nie odczułam braku pomysłów. W każdym bądź razie dla mnie film był ciekawy, dobrze zrobiny i ukazujący w pełni zycie w Japonii w tamtym okresie. Mnie sie bardzo podobał:)
Pozdrawiam

Jen

ja z tego filmu nie wiele sie dowiedziałam nowego o życiu codziennym w tamtym okresie w Japoni, a to morze dlatego ze moja koleżnaka morze mi 3479 razy kięcej powiedzieć o Japoni czasie co trwał film....

swoją drogą nie morzesz spać??? o 4 w nocy jeszcze siedzisz przy komputerze??????????????????

pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
mroweczka

Nie, chodziło mi o widoki :) Bo z fabuły faktycznie nie wiele mozna sie dowiedziec.
Teraz jestem w USA więc kiedy w Polsce jest 4 u mnie jest 22.
Pozdrawiam.

Jen

to trzyba było tak od razu mówić,, bo widoki naprawde były super!!! tu sie w tobą zgadzam.

Aha to w takim razie zycze miłych wakacji :)

pozdrowienia

ocenił(a) film na 5
mroweczka

:) Ciesze sie ze sie dogadalysmy.
Dziękuję za zyczenia.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
mroweczka

WITAM,
W MOJEJ OPINII FILM NIE PRZYBLIŻA NAM ANI PRAW ANI OBYCZAJÓW STANU SAMURAJÓW, GDYŻ MOCNO MIJA SIĘ Z RZECZYWISTOŚCIĄ. W TYM SENSIE JEST BARDZO SŁABY - CO POTWIERDZI KAŻDY RZEŹBIĄCY W POCZĄTKACH ERY MEIJI.
JEŚLI POSIADA JAKIEŚ MOCNE STRONY TO SĄ NIMI ISTOTNIE MUZYKA, SCENOGRAFIA I GRA 2-3 POSTACI DRUGOPLANOWYCH - SZCZEGÓLNIE TYCH ODTWARZANYCH PRZEZ WATANABE CZY SANADĘ.
SORKI ZA DUŻĄ TRZCIONKĘ - MÓJ PROGRAM DZIELĄCY PATRYCJĘ NA KANJI I ŁACIŃSKI NIE DZIAŁA JAK NALEŻY.
POZDRAWIAM,
JABU

jabu

witam, owszem zgadzam sie na to ze muzyka była ok (szczególnie w tedy jak Crusie uczył sie obyczajów samurajów).

potwierdzam swoje zdanie że widoki sa fajne ale jak sie dłużej zastanawiam nad sensem tego filmu, to go wogóle nie widze jak napisałam wcześniej fabuła jest koszmarna taki film o niczym bo ani nie pokazał nam widzą niczego o obyczajach i tradycjach panujących w Japonii ani nie miał żadnego głębszego przesłąnia (no morze miał ale ja go nie zauważyłam).
POZDRAWIAM MRÓWECZKA