gdyby nie tom cruise to byłoby 5/10 , ze względu na toma 3/10. a ponieważ wedlug tego filmu ostatnim samurajem byl AMERYKANIN to daje mu 2/10. poza wspomnianym jest w miare ok.
benny blanco, proponuje przenieśc się z filmwebu do Bronxu... ;) Te forum to nie miejsce dla Ciebie.
dziwi mnie taka postawa...np. moglabym nie lubiec domu woskowych cial ze wzgledu na paris hilton albo hooligans prze eliaha wooda...ale tak nie jest- lubie te filmy.Nie rozumiem jednego...jezeli za aktora (oj jak ja nie lubie cruisa) odejmujesz filmowi 2 pkt. za pomysl o samuraju-amerykaninie (kluczowa czesc filmu wg. mnie) odejmujesz 1 pkt. to za to ze film jest ok(w miare) odejmujesz ile ze ocena koncowa to 2??...jesli masz jakies zastrzezenia (konkretne) to chetnie wdam sie w dyskusje.
napisalem ze bez tomasza dalbym 5. co w moim mniemaniu jest przyzwoite.nie odejmuje pkt za pomysł o samuraju-amerykaniniie, ale za to ze amerykanin byl OSTATNIM samurajem(to jest po prostu głupie). mysle że źle mnie zinterpretowałaś , to miałobyć ironiczne: bardziej chodziło mi o to że nie lubie tomka. film jest strasznie standardowy,nie ma za grosz oryginalnosci.ale podobala mi sie rola tego samuraja(nie pamietam jak sie nazywal), i zdjecia (poza batalistycznymi) , no wlasnie batalia koncowa jest zenujaca , to ze tylko tomek przezyje jest jasne od samego poczatku.podobal mi sie jeszcze klimat w wiosce samurajów,. niestety nie do konca pamietam ten film jak go odswieże to mozemy wdac sie w dyskusje(jesli bedziesz chciala to dam znac kiedy go obejrze). rzeczywiscie nie lubie tomka, i to strasznie. ps. czy paris hilton to ta słynna od blowjoba w hotelu?
ok juz bardziej rozumiem (i popieram czesciowo)...tomek (hehe) jest cienki i wołgle szkoda gadac (nie urazajac nikogo, ale to wg. mnie) jezeli chodzi o amerykanskiego samuraja to pierwszej wypowiedzi wyszczegolniles AMERYKANSKIEGO i przyczepilam sie bo o to chodzilo w filmie (jak wyzej juz pisalam zreszta).Co do oceny filmu...ja dalabym wyzsza(moze dalam nie pamietam,bo tak jak ty ogladalam go dawno ) nie potepiam go jakos specjalnie i tez nie uwielbiam , bo byl raczej bezbarwny i dalej sie upieram przy swoim... ze gdy twoja ocena filmu to 2 (wlaczajac watpliwe aktorstwo toma) a piszesz ze nawet ok filmik do tego ze jestes chojny to i tak mimo wszystko nie kapuje (chyba ze chodzi tylko o toma;))
PS.Paris Hilton to ta od filmiku porno "one night in Paris"(dziedziczka fortuny hotelarskiej i mulitimilionerka warto dodac:) )
był już amerykański ninja, psycho, i pora przyszła na samuraja? ciekawe kiedy będzie amerykański góral?????????? hehehe
Moja wypowiedz nie byla prymitywna. Jak widac ty zbyt inteligentny nie jestes benny blanco bo moja wypowiedz nawiązywała do filmu Zycie Carlita de palmmy (tam był Benny Blanco z Bronxu ;))
A co do tematu... Widze że nie zauważyłes ale Amerykanin Cruise nie był ostatnim samurajem de facto. On był samurajem duchowo ( tak jakw Ghost Dog Jarmuscha, w którym Murzyn jest samurajem). Bycie samurajem to przestrzeganzie i wzynawanie pewnego kodekss wartości- kodeksu Bushido. Widzę ze dla ciebie samuraj to tylko koleś o skosnych oczach a i z mieczem w garsci musi byc. Radzę ci się nastepnym razem zapoznac z tematem zanim zaczniesz pisac na jakiś temat.
a i tak ten świat na głowie staje np. najlepszym golfistą jest czarnoskóry a najlepszym raperem biały . . .
Simianie cos tam dlaczego uwazasz ze gdy najlepszy golfista jest czarny to swiat staje na glowie???Twoja wypowiedz ociera sie o rasizm!!!A o jakiego NAJLEPSZEGO rapera ci chodzi bo chyba nie o Eminema co???Moze MEZO???(z tym Mezem to byla ironia-dla niekumatych)
ojej twoja wypowiedz zrozumialem, odpowiedziałem niekulturalnie kolo który pisal pod nazwa "planeta", jego gadka byla prymitywna, co do ostatniego samuraja to porównywanie go z ghost-dogiem jest nie na miejscu. owszem cruise jest samurajem z ducha, ale strasznie tandetnym samurajem, naprawde jak bede mial okazje to go odswieze ale bardzo rzadko zmieniam zdanie na temat filmu. a co do skosnych oczu, owszem żółótki maja zupełnie inna umiejetnosc koncentrownia, której białasy nie maja. a zwlaszcza amerykanscy... :)
hisato: najpierw odpowiem ci na pytanie: pisze ze daje 2/10 poniewaz tak mi sie podoba , bo do tego jest filmweb zeby móc pochwalic lub wyrazic zazenowanie ... po co piszesz ze gangi nowego jorku sa żałosne ? przeciez nikt zdania nie zmieni:)
ale bardzo mnie cieszy ze mój komentarz tak cie wkur.... , dzieki temu udowodniles ze pisanie komentarzy ma sens.
co do twojej niewatplkiwie głebiokiej i wnikliwej wypowiedzi nijako się mającej do rzeczywistości dałeś do zrozumienia dwie rzeczy:
1. jesteś homofobem. 2. ślady twojej inteligencji sa trudne do wykrycia....nawet mikroskop nie pomoze . serdeczne pozdrowienia .
dorzuce:" hisato, spójrz na wczesniejsze wpisy i na komentarz niejakiego SYNEGA(12 .10.2005) , pod tytulem "Rzygać mi sie chce." mysle ze tak sie wkur.... ze sperma ci glowe wysadzi ... naprawde.
Ostatnim samurajem był Katsumoto, a nie amerykanin. Ten, był według mnie tylko narratorem całej opowieści