Daleki jestem od twierdzenia, że "Ostatnia rodzina " nie jest dobrym filmem. Film jest statycznie ciekawie nakręcony, dobrze zmontowany i w większości świetnie zagrany. Andrzej Seweryn stworzył rolę wybitną, najlepszą z tych które widziałem. Film mimo iż przedstawia problemy z którymi wiele rodzin może się identyfikować, jest szary i dość ciężki. Całość zdecydowanie psuje rola Dawida Ogrodnika. Jako Tomasz Beksiński tworzy on po prostu karykaturę. Jestem w stanie domyślać się jakie cele sobie stawiał w budowaniu tej roli. Ogrodnik jest jak huragan wpada na ekran, coś tam rozwali, poruszając i wyginając się w dziwnych kierunkach. W pewnym momencie miałem nadzieję że reżyser powie "Cięcie! Dawid ogarnij się, stonuj swoją grę, bo robisz kabaret!". Poza tym, polecam.