Z filmu wynika, że Tomek Beksiński był psychicznie chory, schizofrenia lub coś podobnego. Był bardzo agresywny i miał ataki szału. Ojciec też coś nie tak... To raczej kłóci się z ogólną wiedzą na temat Beksińskich. Owszem artystyczna rodzina, wybitne osobowości, pewnie czasem mocno "odjechani", ale czy psychiczni? Wygląda mi to na bardzo duże przerysowanie, a nawet mocne podrasowanie historii.