Przyznam, że od paru ładnych lat próbuję zmotywowac się do obejrzenia tego filmu, jednakże jak dotąd moje wszelkie wysiłki czynione w tym kierunku notorycznie spełzają dokładnie na niczym. Zaznaczam, że dysponuję fizycznym nośnikiem kopii, nie ma tutaj więc jakichkolwiek przeszkód natury technicznej. Główny czynnik mojej niechęci wydaje się mieć raczej charakter czysto etyczny. Usprawiedliwienie zacznę zatem od doprecyzowania negatywu. Otóż, w pewnym popularnym serwisie internetowym są dostępne dwa zestawienia montażowe: archiwalny wywiad przeprowadzony przez Wojciecha Jagielskiego, gdzie widać zarówno Tomasza Beksinskiego, jak i niespotykanie - specjalnie użyję eufemizmu - manierycznie imitującego go aktora Dawida Ogrodnika, oraz prezentowany w podobnym układzie zapis audycji radiowej. Moim zdaniem jest to najgorsza, najbardziej odstręczająca reklama omawianego filmu, jaką kiedykolwiek ktokolwiek mógłby gdziekolwiek wymyslic. Co więcej, jeżeli sami autorzy w taki właśnie sposób postrzegają Tomasza Beksinskiego, hm, może powinni oni po prostu skupiać swoją uwagę, tudzież wysiłki twórcze, na zupełnie innych postaciach? Jeżeli zaś wspomniane przerysowanie jest jednak próba jakiejś nowopsychologicznej diagnozy - myślę, że w tym zakresie zdecydowanie lepiej prezentuje się dokumentalna "Kronika zapowiedzianej śmierci" Daniela Światłego. Tak, wiem, analiza poszczególnych scen w oderwaniu od całości nigdy nie jest miarodajna, stanowi spory błąd metodologiczny, na swoją obronę napiszę jednak, iż ja niezwykle silnie cenię sobie osobę Tomasza Beksinskiego. Ponad to,, pozostaje faktem, ze będąca kanwą scenariusza historia jest dokładnie znana widzom przed najpierwszym seansem, a przy tak starannym kopiowaniu materiałów oryginalnych, formułowanie podobnych zarzutów wydaje się bardzo ważne. Nie ma tu bowiem mowy o jakiejkolwiek sensacji czy suspensie. Co by jednak mogło troszeczkę ważyć na korzyść "Ostatniej rodziny": jest to film niezwykle doceniony przez krytyków, uhonorowany wieloma nagrodami, warto może by było zweryfikować ich opinie...

Przy okazji: Niniejszym chciałabym serdecznie podziękować wszystkim Filmwebowiczom udzielającym się na niniejszym forum :)