muzyka i zdjęcia fajne, sama treść filmu dla mnie nie jest jasna, rozumiem, że Nate z kilkoma przyjaciółmi chcieli nawiązać przyjazne stosunki z agresywnymi tybylcami-Waodani, chcieli udowodnić, że Waodani nie są tacy źli, mimo zarzynania przez nich wszystkich im obcych, co niestety źle się skończyło, dlaczego po tym wszystkim żony zabitych postanowiły dołączyć do tych tubylców?, tylko jeden był niezbyt agresywny ale też i nie skakał z radości na ich widok...samo przebaczenie za rzeź mężów to dziwny powód żeby się zaraz wprowadzać do ich chat...a skoro ci Waodani pozostali w buszu - dlaczego po upływie lat zaczęli ubierać się jak ich intruzi?