Na początku filmu główna bohaterka wstaje z łóżka, zakłada ubranie i ma pachę gładką jak niemowlę. Nie wiedziałem, że już wtedy była moda na depilacje. Zawsze powtarzam, że dzisiejsze produkcje stylizowane na dawne czasy są niewiarygodne, bo zawsze pojawi się jakiś element jak słup energetyczny w czasach średniowiecza.
" Jednak prawdziwy powrót depilacji nastąpił dopiero w roku 1915. To wtedy w amerykańskim piśmie Harper’s Bazaar pojawiła się reklama, przedstawiająca młodą, uśmiechniętą kobietę, która – podnosząc ręce, z dumą ukazywała wydepilowane pachy. Całości dopełniał znamienny slogan: Letnia sukienka i współczesny taniec wymuszają usuwanie zbędnego owłosienia. Od tego właśnie momentu magazyny typu fashion zaczęły promować trend na depilację."
Cytat z artykułu na temat depilacji. Główna bohaterka była młoda, zadbana, miała dobrą pracę i pieniądze, mieszkała w Los Angeles - te kwestie wydają mi się dość istotne. Co innego gdyby ukazać przeciętną babkę z zapyziałej dziury - być może w niższych sferach nie przykładano do tego aż takiej wagi. Ale wydaje mi się, że w większych miastach kobiety mogły już stosować takie "praktyki". :)