1. Twist w finale. Adam umiera, reżyser pokazuje początkowe cierpienie bliskich a później zbliżenie wszystkich - wspólny obiad? wpływ Adama na ich późniejsze życie/charakter
2. Tak jak było już wspominane w komentarzach - niby stan Adama był bardzo ciężki, niby kręgosłup bardzo go bolał, ale jakoś tego za bardzo nie czujemy - tego cierpienia fizycznego. Tego leżenia w szpitalu, diagnozowania, hospitalizacji ogólnie.
3. Mimo, że Gordon zagrał całkiem ok, to jednak McAvoy (pierwotnie obsadzony w tej roli) myślę, że pozamiatałby totalnie