Banalny, przewidywalny i pusty. Sylwetki postaci pierwszoplanowych działają mi na nerwy. Może trochę wzruszający, ale głębszy przekaz gdzieś się zapodział. Za to lekkie i łatwo wpadające do ucha soundtracki.
Film ogólnie nie jest wysokich lotów, jednak jak wcześniej pisałam na forum wydaje mi się, że o wiele lepszy niż 50 pierwszych randek.