Jadwiga Stańczakowa jest niewidoma. Mieszka z apodyktycznym ojcem, którego nadopiekuńczość sprawiła, że jest osobą niesamodzielną. Przyjaźń z Mironem Białoszewskim, człowiekiem nieco ekscentrycznym, poetą i oryginalnym prozaikiem całkowicie odmienia jej życie. Niezaradność Mirona w sprawach codziennych uaktywnia i usamodzielnia Jadwigę,
wielki pozytyw dla filmu.
Doskonałe kreacje, a przy tym, historia nieznana powszechnie dwojga ludzi ujrzała światło dzienne...
współczesne kino opływa w reklamę typu product placement,najczęściej w sposób po polsku, czyli obrzydliwie nachalną.
Jeśli oglądamy filmy, by wyłapać szczegóły, czy ktoś zwrócił uwagę, czy...
Miron Białoszewski
Jak to powiedzieć
Jak to powiedzieć
między tymi blokami
między kwaczącymi dziećmi, wronami
i się zwleczeniami
parę osób
mały czas
tu dech
tu strach
tu cho cho cha
i tyle
Stąd jest zaczerpnięty tytuł dla filmu. Mój ulubiony wiersz Mirona.
Rewelacyjne kreacje Jandy i Hudziaka- dosłownie FILM JEST ICH. No i w tle jeszcze można Detmera pochwalić (aczkolwiek zwrócenie uwagi na tego aktora może być wywołane moim sentymentem do "Symetrii"... ). I jeszcze odpowiedź na pytanie "Jak sobie radziła bohema w późnym gierku". Środki może i skromne- ale jak dla mnie...
więcej