Pasja

The Passion of the Christ
2004
7,5 242 tys. ocen
7,5 10 1 242188
6,8 42 krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

Nie rozumiem, po co ateiści oglądają ten film. Przecież on jest nie dla nich. Powinni uciekać od wszystkiego co jest związane z kościołem, bo jeszcze się nawrócą. Na dodatek bulwersuje ich wyznania wiary przez katolików na tym forum - czysta bezczelność. Mam dla nich radę, niech zajmą się życiem i z niego jak najwięcej korzystają. Tylko nie zastanawiajcie się nad sensem życia, bo dojdziecie do wniosku, że jest ono bez sensu i czar pryśnie, a życie straci smak. Dobrze się żyje w nieświadomości, gorzej umiera!

ocenił(a) film na 7
lapkaKot

Czy uważaz, że film może być sacrum? Czy wiesz, co to w ogóle jest? Jeśli produkcja filmowa może być święta, to co jeszcze? Uczniowie Chrystusa żyli w innych czasach, a nawet zdaje się, że parę razy przyszło im się nie przyznać do wiary w chrześcijaństwo (dobrze mówię?). Ale to chyba nie ważne. Wyznanie wiary na forum jet czymś po prostu śmieznym, bo do kogo je kierujesz? Do innych forumowiczów, do administratora? Ty chyba naprawdę nie umiesz odzielić pewnych spraw. Pewnie na n-k wklejasz obrazki boskie i podpisujesz "Pan jest mym Pasterzem... Ale wiecie co, to tylko unaocznia ludzką hipokryzję i powierzchowną wiarę. Ale w sumie nie mnie to osądzać. To forum dla znawców i wielbicieli kina, nie dla kółka różańcowego. Jak chcesz zadzwoń do radia maryja i się pomódl.

Amen.

marlakjohn

Wiem co to jest sacrum, wiem czym jest sztuka sakralna. Wydaje mi się, że mylisz sztukę sakralną z liturgiczną - w tym drugim wypadku film rzeczywiście odpada. Zapoznaj się z sacrum zdefiniowanym przez francuską szkołę socjologiczną z Emilem Durkheimem na czele. Liźnij też trochę teorii sztuki abyś wiedział na czym polega 'świętość' w filmie, malarstwie, muzyce etc.
Nie wiesz czym kierował się człowiek wyznający na forum swoją wiarę, dlatego nie masz prawa go oceniać, a robisz to w sposób niezwykle złośliwy. Powierzchowne jest Twoje postrzeganie ludzi wierzących, kojarzących Ci się z Radiem Maryja i różańcem - jest to skrótowe myślenie pełne stereotypowego rozumowania.

ocenił(a) film na 7
lapkaKot

Dobra, od początku, bo w ogóle mnie nie rozumiesz. Pasja jest głęboko poruszającym filmem, i może wstrząsnąć nawet tak zgorzkniałym ateistą jak ja, ale kompletnie nie mogę pojąc, dlaczego ktoś wyznaje wiarę na forum filmweb! czy to takie dziwne? wcale nie potępiam katolicyzmu (czy tez innej religii), mam wielu znajomych, katolików z krwi i kości. Szanuję ich za to, naprawdę. Ale kogoś, kto manifestuje swoją wiarę na forum nie mogę zaakceptować, o czym mam cudowne prawo tu napisać. Wcale nie wrzucam wszytskich katolików do jednego wora ojca rydzyka, ale napotykając na wyznanie wiary na filmweb po prostu takie powiązanie nasuwa sie samo.

a propos teorii sztuki, to Ci się nie udało trafić, bo można powiedzieć, ze mam pewne pojęcie (zdaje mature z hs), ale to akurat nie ma nic do rzeczy, bo jak juz wczesniej napisalam film bardzo dobrze przedstawia ostatnie 12 h zycia Chrystusa, który z tego co wiem był CZŁOWIEKIEM, i nie rozumiem, dlaczego pasja jest filmem tylko i wyłącznie dla katolików.

marlakjohn

Sam zdawałem kilka lat temu maturę z historii sztuki i wiem, że guzik jest na niej teorii (o ile nic się do tej pory nie zmieniło) wiążącej się z estetyką jako taką, wymaga się jedynie zaplecza teoretycznego związanego z założeniami poszczególnych prądów, epok etc. - taka wiedza wystarczy Ci w zupełności do zdawania historii sztuki na maturze.
Z drugiej strony, z tego co pamiętam, wymagana jest na egzaminie znajomość m.in. ruskich ikon, malarstwa katakumbowego sztuki wczesnochrześcijańskiej, podstawowej symboliki chrześcijańskiej, konwencji wizerunków Chrystusa (Salvator Mundi, Pantokrator, frasobliwy itd.), być może Czapskiego, Nowosielskiego; - nie można nic powiedzieć o powyższych bez wiedzy teoretycznej na temat sztuki sakralnej, dlatego dziwi mnie ta ignorancja z Twojej strony.
Wkleiłem kilka postów niżej fragment artykułu Rafała Wiatrowskiego - przypominam, bo wydaje mi się, że przeoczyłeś.
Nikt nie mówi, że "Pasja" jest wyłącznie dla wierzących - chodzi mi o to, że tylko chrześcijanie mogą ją w pełni zrozumieć (zapoznałeś się z Durkheimem?).
Podaj jakiś sensowny argument na sąd jakoby wyznanie wiary na forum było czymś negatywnym, bo nie rozumiem z czym konkretnie jest problem.

ocenił(a) film na 7
lapkaKot

jesteś przemądry, zazdroszczę, naprawdę. ja jednak nie ograniczam sie do tego, co wymagane na maturze, ale wprzeciwienstwie do ciebie nie mam ambicji przechwalania sie swoja wiedza, a ten portal napewno nie do tego służy.

dlaczego nierozumiem wynania wiary na filmweb (ach musze sie powtarzac)- czysto i klarownie:
bo niewiadomo do kogo to wyznanie jest kierowane, czy do forumowiczów?
bo jesli ktos ma ochopte sie pomodlic to chyba nie powinien korzystac z klawiatury, tylko z umysłu
bo po prostu smieszy mnie afiszowanie sie swoja wiara, gdyz jest to wynikiem powierzchowności (och, chce byc super katolikiem, niech wszyscy o tym wiedza)

ale tak w ogole to nic mnie to nie obchodzi, jestem w pełni świadoma fanatyzmu, jaki w Polsce istnieje. Nie obchodzi mnie tak naprawde, co ludzie wyprawiają, po prostu to jest forum dla miłośników filmu, i czuję się równie dotknięta brakiem tolerancji czytając "co tu robia ateisci, ten film nie jest dla nich"

mam prosbe: zakonczmy juz ta dyskusje, bo stanowczo zmierzamy do dupy. ja wiem swoje, i nie zmienie zdania.

marlakjohn

A jesteś świadoma braku obiektywizmu w Twoim postrzeganiu rzeczywistości? Zdajesz sobie sprawę z tego, że tak naprawdę krytykujesz nie samo wyznanie wiary, a SWOJE wyobrażenie pobudek jakimi mogła kierować się osoba tę wiarę wyznająca? Śmieszy Cię Twój własny fantazmat, a nie cudza postawa. "chce byc super katolikiem, niech wszyscy o tym wiedza" - w ten sposób zinterpretowałaś (drogą zapewne jakiejś psychoanalizy) czyjeś wyznanie wiary, ale jaką masz pewność, że właśnie to chciał powiedzieć autor wyznania.
Nie miałem ambicji przechwalać się czymkolwiek, chciałem Ci tylko uświadomić, że nie możesz w sposób autorytatywny wypowiadać się o teorii sztuki tylko z tego względu, że zdajesz ją na maturze. Sama zaznaczasz, że wiesz coś ponad wymagania maturalne, tymczasem, o dziwo, obce Ci jest pojęcie sztuki sakralnej.

ocenił(a) film na 7
lapkaKot

Nie mam pojęcia, na jakiej podstawie twierdzisz, że nie mam pojęcia o sztuce sakralnej, możesz mi to wyjaśnić? Ja tylko nie zgadzam się z czymś takim jak wyznanie wiary na forum przeznaczonym dla miłośników filmu. Jedziesz po mnie, choc chyba sam nie wiesz dlaczego. Napisałam swoją opinię, chyba dość jasno ją uargumentowałam, ale ty najwyryźniej nie uznajesz innego zdania od Twojego włanego.

"A jesteś świadoma braku obiektywizmu w Twoim postrzeganiu rzeczywistości?" - A czy Ty jesteś świadomy, że coś takiego jak obiektywizm nie istnieje? Każdy człowiek ma swój światopogląd, doktrynę, według której chce żyć, i nie ma ona nic wspólnego z obiektywną prawdą absolutną?

"nie możesz w sposób autorytatywny wypowiadać się o teorii sztuki tylko z tego względu, że zdajesz ją na maturze" - napisz mi, proszę, w którym miejscu wypowiadałam się na temat teorii sztuki.

marlakjohn

A proszę bardzo:

"Czy uważasz, że film może być sacrum? Czy wiesz, co to w ogóle jest? Jeśli produkcja filmowa może być święta, to co jeszcze?"

Otóż sacrum w sztuce to najprościej mówiąc przeżycie bliżej nieokreślonej Tajemnicy związanej ze sferą religii, co nie oznacza, że sztuka może być święta w rozumieniu mistycznym.

Ty mówisz o obiektywnej prawdzie absolutnej, a ja o wyzbyciu się własnych
uprzedzeń w interpretacji czyichś działań.

Przepraszam jeśli poczułaś się w jakiś sposób dotknięta moimi wypowiedziami, nie to miałem na celu. Nie podobała mi się krytyka wyznania wiary wynikająca z niezrozumienia jej celu, dlatego postanowiłem zareagować, nic więcej.

lapkaKot

Widzisz, nawet zinterpretowałaś sobie mnie jako osobę, która wkleja sobie na n-k "święte" obrazki. Obiektywizm to jedno, a dowolność w postrzeganiu
innych to co innego.

ocenił(a) film na 7
lapkaKot

Wybacz, ze odpisuję z takim opóźnieniem, ale jak już wiesz, pisałam maturę.

Moją wypowiedź wyjąłeś z kontekstu. Masz całkowitą rację, że Pasja to sztuka sakralna (nawiązująca do sfery świętej) Pytając czy film może być sacrum, miałam na myli to, czy film, czy też forum na jego temat jest odpowiednim miejscem na wyznanie wiary. Bo widzisz, dla mnie sacrum i sztuka sakralna, to jednak dwie inne sprawy. Modlitwa, czy też wyznanie wiary to coś całkowicie metafizycznego, natomiast film, czy też inne dzieło sztuki sakralnej to jedynie nawiązanie, przedstawienie tej sfery.
Nie wiem, czy mnie zrozumiałeś, ale jaśniej tego nie potrafie wyjaśnić.

A tak naprawdę, to wcale mnie nie obchodzi, czy ktoś wyznaje wiarę na forum filmweb, czy też w innym dogodnym dla niego miejscu. Napisałam, że nie rozumiem czegoś takiego(i już argumentowałam, dlaczego). Jeśli 'wyznający wiarę' poczuł się dotknięty, mógł mi odpowiedzieć, wyjaśnić, czym się kierował. Jeśli nie miał takiej potrzeby, to znaczy, że nie przejmuje się moją negacją. Dlaczego zatem Ciebie to tak boli?

ocenił(a) film na 7
marlakjohn

Ach, przepraszam, jednak coś ten ktoś napisał, dopiero teraz to przeczytałam. Do rzeczy więc:
przykro mi, ale jego argumentacja nie przemawia do mnie. Jest fanatykiem religijnym, trzeba to przyznać.

marlakjohn

Jest fanatykiem religijnym, a może jest głęboko wierzącym człowiekiem? Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie tego określić, dlatego zabolała mnie krytyka z Twojej strony. Masz rację co do sfery "sacrum", sama zdajesz sobie sprawę z tego, że jest to rzecz, której nie sposób poznać bez doświadczania jej. Nie wiemy czy człowiek, który napisał wyznanie wiary zdaje sobie z tego sprawę, czy nie, dlatego nie możemy go z góry osądzić.

Jak poszła matura?

ocenił(a) film na 7
lapkaKot

Masz rację, nie mnie osądzać, czy ktoś głęboko wierzy, czy nie. Nie miałam takiego zamiaru. Ale forum jest miejscem, na którym jednak mamy prawo wyrazić własną opinię na jakiś temat. Filmweb to portal dla ludzi pasjonujących się filmem, i tematy, które się tu pojawiają powinny (oczywiście wg mnie) krążyć wokół spraw filmu. I tyle.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Popieram jak najbardziej,ktoś w poście niżej napisał Wyznanie Wiary a co niektórzy zaraz po nim pojechali oczywiście.Ale co ich tak w ogóle obchodzi co się dzieje na forum filmu który jest przeznaczony dla katolików,przecież nikt nie wyznaje wiary na forum np.władcy pierścieni ale tutaj pisanie o Bogu jest jak najbardziej na miejscu.

Pozdrawiam wszystkich których film wzruszył i poruszył.

mag20

Ja napisałem temat "WYZNANIE WIARY".
Nikt nie musi odpisywać na to wyznanie.
Ktoś kto nie wierzy nie musi odpisywać.A jednak odpisywali.
Jeżeli wraz ze śmiercią życie się kończy to moja wiara skończy się wraz z nim.
A co jeśli ten Bóg który oddał za mnie swoje życie jest?
Co powiedzą mu niewierzący?
Pewna użytkowniczka zarzuciła mi że ten mój temat jest na popis.
Odpowiadam.
Wiara bez czynów jest bezużyteczna.
Cóż z tego że ktoś jest twoim przyjacielem.Cóż z tego że powtórzysz to zapewnienie 1000 razy.
Skoro w obliczu tłumu przejdziesz obok niego obojętny.
To jest film o moim Bogu.To jest mój przyjaciel.
Nie przejdę obok niego obojętnie.Nie wstydzę się go.
I będę żył z nadzieją że kiedy moje życie skończy się , to pomimo moich licznych błędów życiu On nie będzie wstydził się mnie.

Diamond Dallas Page 1987.


DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Zabierz mnie , Mistrzu, do Efrem, i pozwól tam z sobą pozostać,
gdzie ciszy dalekie wybrzeża opadają na skrzydłach ptaków,
jak zieleń, jak fala bujna, nie zmącona dotknięciem wiosła,
jak koło szerokie na wodzie, nie spłoszone cieniem przestrachu.

Dzięki, żeś miejsce duszy tak daleko odsunął od zgiełku
i w nim przebywasz przyjaźnie otoczony dziwnym ubóstwem,
Niezmierny, ledwo celkę zajmujesz maleńką,
kochasz miejsca bezludne i puste.

Bo jesteś samą Ciszą, wielkim Milczeniem,
uwolnij mnie już od głosu,
a przejmij tylko dreszczem Twojego Istnienia,
dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach.

Karol Wojtyła "Pieśń o Bogu ukrytym"

Arctas

Tak.
Głośniej niżeli w rozmowach Bóg przemawia w ciszy.
I kto w sercu ucichnie, zaraz Go usłyszy.


Diamond Dallas Page 1987.

użytkownik usunięty
mag20

A jakim to niby prawem ten film jest przeznaczony tylko dla Katolików? Dla mnie ateosty jest to kolejna BAJKA, powieść fantastyczna, o ile pokazują w niej efekty specjalne związane z pierwowzorem. A jak obejrzę pasję Muzułmanów to też źle?

Thomas_J

Ja jestem ateistą, a film obejrzałem z ciekawości. Bo niby mi nie wolno? W starożytnych greckich bogów także nie wierzę, a jednak oglądałem "Troję". I jakoś nie zauważyłem, że życie(a przynajmniej moje życie) jest bez sensu. Żyję po to, by wypełniać postawione przed sobą cele i by kiedyś w przyszłości, jako emeryt stwierdzić, że przynajmniej próbowałem robić wszystko, by mieć jak najlepsze życie(w sensie - żeby mi było jak najwygodniej, a nie po to, by być tzw. "dobrym" człowiekiem, bo to śmieszne). Tak samo zresztą jak kiedyś w którymś temacie tu przeczytałem wypowiedź jakiegoś katolika, że "ateiści są nieszczęśliwi". Ja uważam, że to wierzący są dużo mniej szczęśliwi ode mnie. Bo jak można być szczęśliwym wystrzegając się wszystkiego co kościół nazywa "grzechem" i jedynie czekając na śmierć i wmawiając sobie, że po niej będzie lepiej? Dużo rozsądniejsze jest pogodzenie się z rzeczywistością i po prostu życie własnym życiem, robiąc to co się chce(oczywiście nie szkodząc przy tym komuś innemu). W końcu i tak mózg się wyłączy i was nie będzie. I pocieszanie się jakimś niebem nic wam niestety nie pomoże.

P.S. A "Pasja" to według mnie film bardzo słaby i nic tego nie zmieni.

Goku

Ja jestem katolikiem żyje własnym życiem robię to cho chce (oczywiście nie szkodząc przy tym komuś innemu),i co dokładnie tak jak ty.
Nie myśl że katolicy wystrzegają się wszystkiego co kościół nazywa grzechem bo jest to mało prawdopodobne.Ale jest takie coś choć nie wiem czy o tym słyszałeś jak Spowiedź Święta.Każdy człowiek może oczyścić się ze swoich grzechów ale co ja ci będę o tym pisał jak dla ciebie to i tak jedna wielka bzdura...

Arctas

Co ciekawe większość ateistów stawia gotowe tezy w swoich odpowiedziach.
Za wszelką cenę starają się "ugryźć" czyjąś wiarę.
Mam bardzo dobrego znajomego który też jest ateistą.Jego tata działał kiedyś jako komunista.Nigdy nie naśmiewał się z jakiejkolwiek wiary.
Katolików,islamu czy jakiejś innej wiary.
Zahaczyliśmy kiedyś o temat wiary z jego tatą.
Powiedział że tylko głupcy śmieją się z czyjejś wiary.
Mówił że wiarę można porównać do idei.
Komuniści mają swoją a katolicy swoją.
Gdyby na takim poziomie ludzie prowadzili dyskusje jak ja i tata Michała to dużo spraw można by rozwiązać na tym świecie.
Zaskoczył mnie totalnie swoim zdaniem.Myślałem że będzie wyśmiewał moje przekonania.
Nie zgadzał się z nimi ale nigdy z nich nie drwił.
Ja też nie drwię z ateistów.
To jest ich decyzja.
Ich idea.
Moja jest inna.
Tak zostanie na zawsze.

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Sory ale watek jest po prostu głupi. Filmweb to portal filmowy a nie religijny. Pasja jest filmem więc każdy ma prawo się wypowiadać na ten temat. Film jest o historycznej postaci takze jeżeli ktoś jest niewierzący lub innego niż katolicyzm wyznania także ma prawo film obejrzeć a nawet ocenić wg własnych kryteriów

ocenił(a) film na 9
DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Mądre słowa. Niestety tak trudno niektórym wcielić je w życie. A szkoda...

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Przecież Ja nikomu nie zabraniam oglądać tego filmu! Dziwi mnie jednak fakt, że na ateistów jak lep na muchy działają filmy religijne. Przecież poglądy, które posiadają z góry wymuszą, ich negatywne nastawienie do tego filmu. Skoro jestem ateistą, to wszystko co jest związane z religią uważam za stek bzdur. Po co więc mam oglądać film, który przeczy moim poglądom. Jest to strata czasu, a czas dla ateistów jest bardzo cenny.
Według mnie ateiści oglądają ten film po to, aby na forum tym mogli ponarzekać jaki to jest kiepski film, po naśmiewać się z katolików, jakim to trzeba być głupkiem aby w XXI wieku wierzyć w Boga i zdobyć rozgłos. Do takiego wniosku doszedłem po przeczytaniu na tym forum komentarzy ateistów, z których wiele było obraźliwych. Jeśli się mylę i nie mam racji to mam pytanie do ateistów: po co oglądacie film, który nie może się wam spodobać? Jeśli chodzi o moją poprzednią wypowiedź to uważam, że nie obraziłem w niej żadnego ateisty. Wyraziłem w niej tylko zdziwienie, że Pasją interesuje się tak wielu ateistów.
Ja nie oglądam filmów jeśli po zapowiedzi sądzę, ze będzie on kiepski bo uważam to za stratę czasu. Tak samo nie wypowiadam się na forach filmów, które mnie nie zaciekawiły, bo uważam to za stratę czasu. Nikomu nie zabraniam oglądania tego filmu, ani wypowiadania się na tym forum, bo po co miałbym to robić.
Ktoś z ateistów napisał na tym forum, ze katolicy są nieszczęśliwi ponieważ doczesne życie jest dla nich oczekiwaniem na śmierć, a ateiści są szczęśliwi ponieważ potrafią cieszyć się życiem czerpiąc z niego pełnymi garściami. Nie zgadzam się z tym. Uważam, że wiara czyni nas wolnymi ponieważ uwalnia nas z egoizmu, dzięki czemu widzimy dalej niż czubek własnego nosa, potrafimy dostrzec drugiego człowieka. Uważam, ze szczęście płynące z nastawienia się na drugiego człowieka, z pomocy i wsparcia jaką mu udzielamy jest większe niż szczęście płynące z zaspokajania własnych nadmiernych potrzeb i zachcianek dobrami materialnymi. Z tego jacy jesteśmy dla bliźnich głównie będziemy rozliczani ponieważ to właśnie nasze dobre uczynki względem bliźnich wzbogacają nas duchowo.
Jeszcze jedna rzecz, jeden z ateistów napisał, ze to forum filmowe, a nie religijne. Fakt, tylko tym filmem jest "Pasja", więc o czym mamy na tym forum rozmawiać, o pogodzie?

Thomas_J

Jako ateistka poczuwam się do odpowiedzi na Twoje pytania.Oczywiście mogę odpowiedzieć tylko za siebie.Obejrzałam ten film, ponieważ byłam ciekawa całej historii oraz przedstawienia jej we współczesny sposób.Nie zasiadałam przed telewizorem z przekonaniem, iż to będzie bezwartościowy film i "stracę tylko cenny czas"."Pasja" spodobała mi się, chodź niektórym to się może wydać dziwne, pozytywne wrażenie wywarła na mnie gra aktorska.Nie wiem dlaczego dziwi Cię tak strasznie, że my też ten film oglądamy.My również jesteśmy ludźmi i ciekawi nas postrzeganie rzeczywistości przez innych.Ja osobiście mam ogromny szacunek dla ludzi wierzących i nie staram się nikogo przekonać do swoich poglądów i tego samego oczekuję od innych.W ostatnich zdaniach swojego wywodu napisałeś kilka zdań które mi się nie spodobały, mianowicie napisałeś tak jak gdyby ateiści byli egoistami.Jeśli ktoś nie wierzy w Boga to nie znaczy, że myśli tylko o sobie.Znam wielu niewierzących i zapewniam Cię, że czynią wiele dobra na świecie.Zapytasz pewnie jakie? Otóż np. oddają krew,osocze,szpik kostny,organy itd.To wszystko zależy do człowieka jakim jest,a nie od tego czy wierzy.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Dzięki za wyjaśnienia. Naprawdę nie sądziłem, że ktoś odpowie na moje pytanie. Twoja odpowiedź wiele mi wyjaśniła. Co do moich ostatnich słów, to wcale nie miałem na myśli tego, że ateiści są egoistami. Wcale tak nie uważam. Ja nie generalizuje ludzi. Odniosłem się w niej tylko do następującej wypowiedzi pewnej osoby, która jest ateistą:
"Żyję po to, by wypełniać postawione przed sobą cele i by kiedyś w przyszłości, jako emeryt stwierdzić, że przynajmniej próbowałem robić wszystko, by mieć jak najlepsze życie(w sensie - żeby mi było jak najwygodniej, a nie po to, by być tzw. "dobrym" człowiekiem, bo to śmieszne). Tak samo zresztą jak kiedyś w którymś temacie tu przeczytałem wypowiedź jakiegoś katolika, że "ateiści są nieszczęśliwi". Ja uważam, że to wierzący są dużo mniej szczęśliwi ode mnie. Bo jak można być szczęśliwym wystrzegając się wszystkiego co kościół nazywa "grzechem" i jedynie czekając na śmierć i wmawiając sobie, że po niej będzie lepiej? Dużo rozsądniejsze jest pogodzenie się z rzeczywistością i po prostu życie własnym życiem, robiąc to co się chce."

Thomas_J

Ja z chęcią odpowiem(postaram się) na twoje pytania.

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Zadziwiasz mnie Thomasie J.

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Czytam i nie mogę uwierzyć w to co napisałeś Thomasie J.

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Jeżeli chodzi Ci o tą część wypowiedzi w cudzysłowie, to nie jest to moja wypowiedź, tylko użytkownika Goku. Została ona przeze mnie tylko przytoczona w celu sprecyzowania ponieważ do niej się odwoływałem w części końcowej mojej poprzedniej wypowiedzi.

Thomas_J

Chodzi mi o całokształt twojej wypowiedzi.

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

"Dużo rozsądniejsze jest pogodzenie się z rzeczywistością i po prostu życie własnym życiem, robiąc to co się chce."

To zdanie widnieje w twoim wpisie Thomasie J.
Potrafisz to sprecyzować?

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

A co w niej jest nie tak!!!! To, że napisałem, że nie uważam ateistów za egoistów. Staram się ich po prostu nie obrażać.

Thomas_J

Mówisz że trzeba żyć życiem własnym.
Z tym się zgodzę.
Ale robić to co się chce?
To bardzo szerokie pojęcie.

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Ja też napisałem że szanuję wszelkie przekonania jeżeli tylko nie są ideowo destrukcyjne dal człowieka.
Może być dobry ateista i zły chrześcijanin.
Moralność człowieka nie zawsze wynika z jego wiary lub niewiary.

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

"Żyję po to, by wypełniać postawione przed sobą cele i by kiedyś w przyszłości, jako emeryt stwierdzić, że przynajmniej próbowałem robić wszystko, by mieć jak najlepsze życie(w sensie - żeby mi było jak najwygodniej, a nie po to, by być tzw. "dobrym" człowiekiem, bo to śmieszne). Tak samo zresztą jak kiedyś w którymś temacie tu przeczytałem wypowiedź jakiegoś katolika, że "ateiści są nieszczęśliwi". Ja uważam, że to wierzący są dużo mniej szczęśliwi ode mnie. Bo jak można być szczęśliwym wystrzegając się wszystkiego co kościół nazywa "grzechem" i jedynie czekając na śmierć i wmawiając sobie, że po niej będzie lepiej? Dużo rozsądniejsze jest pogodzenie się z rzeczywistością i po prostu życie własnym życiem, robiąc to co się chce." - TO NIE JEST MOJA WYPOWIEDŹ!!!. To jest wypowiedź Goku (który jest ateistą), którą przytoczyłem, w swojej wypowiedzi (dlatego jest w cudzysłowie). Przytoczyłem ją dlatego, aby sprecyzować, że w końcowej części swej poprzedniej wypowiedzi się do niej odwoływałem ponieważ pewna ateistka posądziła mnie o to, że uważam ateistów za egoistów.

Thomas_J

OK.
To mamy wyjaśnione.
Chciałem zapytać jak ty precyzujesz swoją egzystencję.
Ja przyznaję się do tego że pomimo to ze jestem katolikiem nikomu nie odmawiam swoich własnych ideałów.
Jeżeli bóg jest to jest niezależnie od tego czy w niego wierzymy czy nie.
A ty jak precyzujesz swoje ideały?
Jakie one są?
Z czym są związane?

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Sorry, że się czepiam, ale przede wszystkim Bóg piszę się z dużej litery.
Nie do końca zrozumiałem, o co chodzi z precyzowaniem swej egzystencji i swych ideałów? Czy to chodzi o to jakie są moje ideały i jakimi zasadami kieruję się w życiu?

Thomas_J

Uppsss...
Rzeczywiście.
Bóg z dużej literki.
Co do pytania.
Chodzi mi o to czy w twoim pojęciu świata , miłość do drugiego człowieka wykracza poza wiarę?
Przecież Jezus powiedział:
Jeżeli wiarę bym miał a miłości bym nie miał byłbym jak miedź brzęcząca(nie pamiętam dokładnego cytatu).

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

NP.
Film "My girl" potrafi w tobie obudzić większe uczucie miłości niż kazanie w kościele?

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

"(...),a gdybym miłości nie miał, stałbym się jak cymbał brzmiący". Nie są to słowa Pana Jezusa, tylko fragment listu do Koryntian św. Pawła. Nie, żebym się czepiał, ale chciałem sprostować.
Moja hierarchia wartości jest taka, że na pierwszym miejscu jest Bóg, na drugim jest drugi człowiek, a na trzecim jestem dopiero Ja. Pan Jezus nauczał, że mamy kochać swych bliźnich, to znaczy,że nie wolno nam ich krzywdzić ("Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe"), że jeśli widzimy kogoś w potrzebie to naszym obowiązkiem jest mu pomóc ("Co kolwielk uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, mnieście uczynili). Ja zauważyłem, że bycie dobrym dla innych uszczęśliwia. Człowiek, który pomaga innym staje się lepszym, odnajduje w sobie wewnętrzną radość, którą nie są w stanie dać żadne pieniądze, ani dobra materialne, które szybko się nudzą. Najtrudniejsza jest filozofia mówiąca by przebaczać swym nieprzyjaciołom. Ja uważam, że życie jest zbyt piękne by chować w sobie gniew i nienawiść, które zatruwają duszę i przysłaniają piękno życia.

Thomas_J

Często katolicy mówią p pieniądzach.
Mówią że ich nie potrzebują że szczęścia nie dają.
Szczęścia nie dają ale dobrze kiedy się je ma
Ja chciałbym je mieć.
Jeżeli bym ich nie potrzebował to bym je rozdał.
Mógłbym uszczęśliwić innych.
Jezus nigdy nie twierdził że pieniądze to grzech.
Przestrzegał jedynie przed tym aby pieniądze nie stały się najważniejsze.

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Mam cię Thomasie J. w ulubionych użytkownikach.
Fajny z ciebie gość.
Fajnie że są tacy ludzie tacy jak ty.
Mam nadzieję że kiedyś los cię wynagrodzi za twoją osobowość.
A jeszcze jedna sprawa.
Film "My girl" będzie w niedzielę.
Jest temat z informacją na temat emisji na stronie "My Girl"(na filmweb).
Zajrzyj.
Żegnam.
Nie będę ci już zawracał głowy.

Diamond Dallas Page 1987.

DIAMOND_DALLAS_PAGE_

Mam cię Thomasie J. w ulubionych użytkownikach.
Fajny z ciebie gość.
Fajnie że są tacy ludzie tacy jak ty.
Mam nadzieję że kiedyś los cię wynagrodzi za twoją osobowość.
A jeszcze jedna sprawa.
Film "My girl" będzie w niedzielę.
Jest temat z informacją na temat emisji na stronie "My Girl"(na filmweb).
Zajrzyj.
Żegnam.
Nie będę ci już zawracał głowy.

Diamond Dallas Page 1987.

Thomas_J

"Człowiek, który pomaga innym staje się lepszym, odnajduje w sobie wewnętrzną radość, którą nie są w stanie dać żadne pieniądze, ani dobra materialne, które szybko się nudzą."
Piękny tekst,staram się by taka radośc biła we mnie jak najczęściej,no bo
„Po co żyjemy, jeśli nie po to, aby sobie nawzajem czynić życie łatwiejszym.”
-Ech żeby tak każdy mógł to zrozumieć....

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Jeżeli chodzi o film "My Girl", to mam po prostu do niego sentyment, ponieważ dzięki niemu dokonał się w mym życiu zwrot. Zmienił moje myślenie, otworzył przede mną drzwi na drugiego człowieka. Dzięki niemu zrozumiałem, że miłość do drugiego człowieka czyni mnie szczęśliwym. Jeśli chodzi o kazania księży podczas mszy świętej, to zależą one od księdza. Niestety muszę przyznać, że nasz ksiądz nie ma talentu do głoszenia kazań. Słucham ich, ale rzadko do mnie docierają. Mówi po prostu to co już wiem.

Thomas_J

Mam cię Thomasie J. w ulubionych użytkownikach.
Fajny z ciebie gość.
Fajnie że są tacy ludzie tacy jak ty.
Mam nadzieję że kiedyś los cię wynagrodzi za twoją osobowość.
A jeszcze jedna sprawa.
Film "My girl" będzie w niedzielę.
Jest temat z informacją na temat emisji na stronie "My Girl"(na filmweb).
Zajrzyj.
Żegnam.
Nie będę ci już zawracał głowy.

Diamond Dallas Page 1987.

ocenił(a) film na 9
Thomas_J

Mam ten film w swych ulubionych, więc wiem to już od dawna, ale dzięki. Na pewno obejrzę.

ocenił(a) film na 1
Thomas_J

hm jestem ateistka i ogladalam ten film- zniesmaczyla mnie glownie krwawa masakra, wedlug mnie zrobiony jest glownie po to by szokowac, poniewaz cierpienie i to nie tylko Chrystusa mozna pokazac w bardziej subtelny sposob. I to nie prwada ze ten film jest tylko dla katolikow, juz niedlugo bedzie tutaj cos jak apartheid -tylko dla katolikow, tylko dla heteroseksualistow, tylko dla prawicowcow- fora sa po to by prowadzic dialog a nie zastawiac sie murem

victoria_

Aha, czyli ateiści nie moga oglądać "Małego Buddy" bo jeszcze przejdą na budyzm? Śmieszne!